Przemówienie Józefa Becka w Sejmie. 5 maja 1939 roku.

Przemówienie Józefa Becka z 5 maja 1939 roku. Najsłynniejsze słowa w dziejach przedwojennej Polski

Strona główna » Międzywojnie » Przemówienie Józefa Becka z 5 maja 1939 roku. Najsłynniejsze słowa w dziejach przedwojennej Polski

„My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę” – mówił polski minister spraw zewnętrznych Józef Beck. – „Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Słowa wygłoszone z sejmowej mównicy 5 maja 1939 roku na zawsze przeszły do historii. Jak jednak zareagowali na nie Polacy i Europejczycy? I jaki był cel samego Becka?

Zwrot, jaki dokonał się w stosunkach między Polską a Niemcami [po tym, jak Rzeczpospolita uzyskała brytyjskie gwarancje], domagał się publicznego komentarza. Beck winien był go polskiej opinii publicznej. Nie chciał jednak przemawiać jako pierwszy mimo tej sposobności, którą dawała trwająca sesja budżetowa polskiego Sejmu.


Reklama


Wolałem narazić się na zarzuty w kraju, niż skompromitować interesy naszej polityki zagranicznej. Brałem także pod uwagę [to], że w Niemczech u kanclerza, obok interesów merytorycznych, bardzo poważną rolę grają interesy sztucznego prestiżu.

Ale 28 kwietnia głos zabrał Hitler, przemawiając w Reichstagu. Ujawnił swe żądania przedłożone Polsce i wspomniał o ofercie, jaka im towarzyszyła. Podkreślił, że rząd polski je odrzucił. Oferta — mówił — była jednorazowa, więc powtórzona już nie będzie. Wypowiedział też polsko-niemiecką deklarację o niestosowaniu przemocy.

Fotomontaż prasowy z 5 maja 1939 roku.
Fotomontaż prasowy z 5 maja 1939 roku. Demonstracja antyniemiecka w Warszawie i przemawiający (na innym zdjęciu) Józef Beck.

Beck chyba najbardziej dotkliwie odebrał stwierdzenia kanclerza o sojuszu polsko-brytyjskim (czysto przecież obronnym) jako przyczynie zerwania polsko-niemieckiej ugody z 1934 roku. Znaczyło to ni mniej, ni więcej tylko tyle, że Niemcy nie przyznają już prawa Polsce do zawierania umów obronnych, z kimkolwiek ona zechce.

„My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę”

Beck wystąpił siedem dni po mowie kanclerza Rzeszy, 5 maja 1939 roku, na plenarnej sesji Sejmu, co w ówczesnym polskim obyczaju parlamentarnym stanowiło nader rzadką formę wypowiedzi ministrów spraw zagranicznych. Do historii Polski przeszły słowa końcowe tej niezwykłej mowy:


Reklama


Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na pokój zasługuje. Ale pokój jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę wysoką — ale wymierną.

My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor.

Szwajcar: „Dla Polaków najwyższym dobrem jest honor”

Długo można by cytować zagraniczne komentarze do tej mowy. Interesują nas jednak nie te wygłaszane z perspektywy czasu, lecz formułowane na bieżąco. Na zasadzie pars pro toto zatrzymajmy się przy jednym z nich.

józef beck biografia - okładka
Tekst stanowi fragment książki Józef Beck. Biografia autorstwa profesorów Marka Kornata i Mariusza Wołosa (Wydawnictwo Literackie 2021).

Profesor Carl Jacob Burckhardt — szwajcarski historyk specjalizujący się w dziejach dyplomacji XVII wieku, a w latach 1937–1939 Wysoki Komisarz Ligi Narodów w Gdańsku — zanotował w swoim dzienniku (który później wykorzystał, pisząc wspomnienia), że „dla Polaków najwyższym dobrem jest honor, oni nie liczą i nie ważą”.

I porównywał Polaków i Czechów: „Czesi kierują się rozsądnym utylitaryzmem, Polacy są odważni, nie boją się samego diabła, to jedyny naród w Europie, który jest dziś tak nieszczęśliwy, że chciałby walczyć”. Pogląd to typowy dla mentalności ustępstw.


Reklama


Milcząca opozycja, entuzjastyczne tłumy

W obliczu mowy sejmowej zamilkła opozycja polityczna w kraju. Nawet najbardziej stanowcze w krytyce ministra środowisko Frontu Morges postrzegało to posunięcie szefa polskiego MSZ jako zaskakujące zwycięstwo swojej orientacji.

Entuzjazm opinii publicznej w kraju był silny. Poświadczają go liczne źródła. Po latach Stanisław Mackiewicz pisał: „przyjemna jest popularność” — Beck „zawołał honor” i od razu ją uzyskał.

Nie sposób powiedzieć nic bardziej mylącego. Ministrowi nie chodziło bynajmniej o osobistą popularność. Zdawał sobie nader dobrze sprawę z tego, że upada podstawowy fundament jego polityki — „linia 26 stycznia 1934” [czyli linia paktu o nieagresji] — w stosunkach z Niemcami. Niełatwo mu przychodziło żegnać się z tym, co pojmował jako największe osiągnięcie polityki polskiej od czasu podpisania traktatu wersalskiego.

Mowę Becka w Sejmie 5 maja 1939 roku postrzegać trzeba jako stanowczy sprzeciw wobec wszelkich złudzeń, że pod groźbą siły można bez wojny na Polsce wymusić ustępstwa.

Przemówienie Józefa Becka w Sejmie. 5 maja 1939 roku.
Przemówienie Józefa Becka w Sejmie. 5 maja 1939 roku.

Wspominając w Rumunii w roku 1940 swe wystąpienie w odpowiedzi Hitlerowi, Beck ograniczył się do stwierdzenia, że „tylko jasne postawienie sprawy może być bądź to ostatnim środkiem zapobiegawczym, bądź też drogą [do] zaangażowania sił naszego kraju w ramach wielkiej wojny koalicyjnej”. Nic dodać, nic ująć.

Duże i trwałe wrażenie w Europie

„Niemcy nie mogli spodziewać się w przemówieniu Becka niczego, co mogłoby ich zaskoczyć” — pisał Stanisław Żerko. Wrażenie, jakie sejmowe wystąpienie Becka wywołało w Europie, było jednak duże.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Jak wynika choćby ze słów węgierskiego posła w Warszawie Andrása Horyego, jeszcze po latach, kiedy spisywał on swoje wspomnienia, pozostawał wciąż pod wrażeniem owego wystąpienia, w którym polski „minister spraw zagranicznych dał Hitlerowi twardą, choć utrzymaną w eleganckim i grzecznym tonie odpowiedź”.

Trzy warunki graniczne

Przemówienie sejmowe ministra trzeba czytać łącznie z jego instrukcją dla polskiej prasy z 29 kwietnia 1939 roku, w której określił on trzy warunki graniczne możliwej ugody z Niemcami:


Reklama


I. Metody zastraszenia i presji nie działają na Polskę;

II. W negocjacji Niemcy nie mogą sobie przywłaszczać prawa określania, co leży w interesie Polski;

III. Nie godzimy się na interpretację paktu z 1934 jako wykluczającego możność pokojowej pracy z państwami zachodnimi.

[Po] uwzględnieniu powyższych przesłanek, Polska nie jest przeciwna negocjacji.

Przeczytaj też o niemieckim ultimatum dla Polski. Czego dokładnie żądał Hitler w 1939 roku?

Źródło

Powyższy tekst stanowi fragment książki prof. Marka Kornata i prof. Mariusza Wołosa pt. Józef Beck. Biografia. Ukazała się ona nakładem Wydawnictwa Literackiego w 2021 roku.

Monumentalna biografia jednego z najważniejszych polityków II RP

józef beck - baner

Tytuł, lead, wyjaśnienia w nawiasach kwadratowych oraz śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany podstawowej obróbce korektorskiej.

Współautor
Marek Kornat
Współautor
Mariusz Wołos
2 komentarze

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.