Długie łodzie wikingów stały się jednym z symboli średniowiecza i na stałe weszły do społecznej wyobraźni. Jednostki bojowe Słowian z tej samej epoki nie mają podobnej famy i nie budzą skojarzeń nawet w krajach, gdzie wykorzystywano je przed tysiącleciem. Niesłusznie.
Łodzie bojowe Słowian przez długi czas siały postrach na Bałtyku. W X czy XI wieku na ich ataki byli narażeni nawet kupcy ze Skandynawii, potomkowie wikingów.
Reklama
Znane są też przypadki, gdy słowiańskie floty, złożone z przynajmniej kilkudziesięciu okrętów, odnosiły spektakularne triumfy.
Przykładowo w roku 1135 armada pod dowództwem pomorskiego księcia Racibora I uderzyła na najbogatsze miasto Norwegii – Konungahellę. W pierwszej fazie walki toczono na pokładach jednostek. Dopiero potem doszło do zakończonego sukcesem oblężenia.
Słowiańska sneka. Najpopularniejsze łodzie bojowe
O słowiańskich łodziach bojowych często wspominano w skandynawskiej poezji skaldów.
Z zachowanych źródeł wynika, że najpowszechniej były używane tak zwane sneki (Vinda snekkja). Miały one 40 wioseł, około 29 metrów długości, 5 metrów szerokości, zanurzenie na 1 metr.
Reklama
Na pokład sneki, poza wioślarzami, mogło wejść nawet ponad czterdziestu wojowników. Niekiedy transportowano nimi też po kilka koni, co dawało większe pole manewru i ułatwiało szybkie działania podczas napaści na nadbrzeżne miejscowości.
Lekkie, zwrotne, niebezpieczne
Czym słowiańskie sneki różniły się od typowych statków wikingów? Według Roberta F. Barkowskiego, autora książki Konungahella 1135, były „mniejsze, lżejsze, o mniejszej wyporności”.
Te pozorne wady podczas morskich starć często okazywały się przewagami. „Dzięki swym rozmiarom i niewielkiemu zanurzeniu oraz wynikającej stąd większej zwrotności łodzie słowiańskie tak często odnosiły zwycięstwa nad jednostkami duńskimi” – pisze Barkowski.
Reklama
Kluczowe różnice
Słowianie traktowali swe jednostki bardziej użytkowo, praktycznie od Skandynawów. Na łodziach nie umieszczano złożonych zdobień, motywów kultowych. Czasem tylko zaczepiano na przedniej stępce czaszki końskie.
Do przydatnych elementów należały drewniane osłony umieszczane przed walką na burtach, a także specjalne haki na długich drągach, używane do unieruchamiania wrogich statków.
Poza tym Robert F. Barkowski wymienia na kartach Konungahelli 1135 jeszcze cztery ważne cechy charakteryzujące konstrukcje słowiańskich snek i innych łodzi wojennych:
1. Na Pomorzu i Połabiu do łączenia używano kołków z miękkiego drewna, rozklinowywanych następnie drewnem dębowym. W Skandynawii do łączenia używano nitów metalowych.
2. Statki słowiańskie budowano w całości z drewna dębowego, u Skandynawów jedynie kil.
3. Kil statków słowiańskich miał zawsze przekrój w kształcie litery „T”, co ułatwiało przeciąganie jednostki przez przesmyki.
4. Statki na Pomorzu Zachodnim i Połabiu uszczelniane były mchem.
Reklama
Przeczytaj też o pierwszej odnotowanej w źródła wojnie między wikingami i Słowianami.
Bibliografia
- Barkowski Robert F., Konungahella 1135, Bellona 2020.
1 komentarz