Wikińskie miecze z muzeum w Bergen

Uzbrojenie wikingów. Czym walczyli najgroźniejsi grabieżcy wczesnego średniowiecza?

Strona główna » Średniowiecze » Uzbrojenie wikingów. Czym walczyli najgroźniejsi grabieżcy wczesnego średniowiecza?

Ofensywne uzbrojenie wikingów składało się z czterech głównych elementów. W walce skandynawscy wojownicy najchętniej sięgali po miecze. Ale przecież nie tylko. Co jeszcze znajdowało się w ich rynsztunku?

1. Miecze wikingów

„Główną bronią zaczepną wikingów był miecz” – podkreśla Cezary Namirski na kartach książki Fulford-Stamford Bridge 1066. W najszerszym użytku były klingi dwusieczne o długości niespełna metra, z czego około 75 centymetrów przypadało na samo ostrze.


Reklama


W typologii mieczy wikińskich, opracowanej na początku XX stulecia, wyszczególniono łącznie 26 odmian, różniących się głównie rękojeściami. Te wykonywano częstokroć z kości. Ostrza, jak podkreśla Namirski, były natomiast żelazne, z dodatkiem stali. W wielu przypadkach zdobiono je ornamentami albo podpisywano imieniem kowala. Do przechowywania służyły drewniane pochwy pokryte skórą.

O popularności broni siecznej świadczy sama liczba odnajdywanych egzemplarzy. Przykładowo tylko z obszaru Norwegii skatalogowano przeszło 2500 wikińskich mieczy (1440 opisał Jan Petersen; 1773 Mikael Jakobsson). Dla porównania z całych ziem polskich i z całej epoki pierwszych Piastów zachowało się tylko około 100 mieczy wszelkich rodzajów.

Importowane miecze typu Ulfberht odnalezione w Norwegii1
Importowane miecze typu Ulfberht odnalezione w Norwegii. Rycina XIX-wieczna.
Miecze wikińskie eksponowane w muzeum w Bergen
Miecze wikińskie eksponowane w muzeum w Bergen (fot. Arild Finne Nybø, lic. CC-BY-SA 2,0).

2. Włócznie dwóch rodzajów

Niemałą rolę przywiązywano także do użycia włóczni. Wikingowie najczęściej zaczynali walką miotając krótkie włócznie, co przywodzi na myśl taktykę znaną już od epoki antyku.

Poza tym wojownicy z północy dysponowali także „długimi włóczniami służącymi do zadawania pchnięć”. Autor książki Fulford-Stamford Bridge 1066 pisze o nich następująco:


Reklama


Były zwieńczone grotem w kształcie liścia wykonanym z jednego kawałka żelaza, średniej długości 50 centymetrów (…), a ich drzewce osiągały 2 metry długości. Broń ta była przydatna zarówno w ataku, jak w obronie zza ściany tarcz.

Większość znanych egzemplarzy grotów pochodzi z długich włóczni – odnajduje się je przede wszystkim w pochówkach, ale także na terenie osad oraz w skarbach przedmiotów z metalu.

Tekst stanowi fragment książki Cezarego Namirskiego pt. Fulford-Stamford Bridge 1066.
Artykuł powstał głównie w oparciu o książkę Cezarego Namirskiego pt. Fulford-Stamford Bridge 1066 (Bellona 2021).

3. Brodate topory

Skandynawskie „brodate topory”, najczęściej kojarzone z wikingami, pierwotnie stanowiły chyba narzędzia gospodarcze. Dopiero z czasem zaadaptowano je do celów wojskowych. Ich nazwa wiążę się z „charakterystycznym, wydłużonym kształtem ostrza”.

Ta odmiana (skeggøx) była najczęściej orężem dwuręcznym. Wikingowie dysponowali też toporami o szerokim ostrzu (breidøx) oraz małymi toporkami prawdopodobnie służącymi do miotania. Jak wyjaśnia Cezary Namirski:


Reklama


Oprócz funkcji militarnych i gospodarczych topory w świecie wikingów spełniały również funkcje rytualne – przykładem jest topór z pochówku łodziowego z Ladby (Dania), którego ostrze odnaleziono w przedniej części statku; najprawdopodobniej służył on do zabijania zwierząt, które towarzyszyły zmarłym.

4. Łuki z sękami

Sagi spisane przez Islandczyka Smorriego Sturlusona potwierdzają, że także broń dystansowa odgrywała pewną rolę w sztuce wojennej wikingów.

Ostrza toporów brodatych z Norwegii
Ostrza toporów brodatych z Norwegii. Ilustracja z pracy
De Norske Vikingesverd Jana Petersena (1919).
Wikiński łuk z Hedeby
Wikiński łuk z Hedeby.

W norweskich oddziałach notowano obecność łuczników. „[Król] Harald Srogi sam używał łuku w bitwie morskiej pod Niså (1062 rok), kiedy to Norwegowie pokonali flotę duńską króla Swena Estrydsena” – dopowiada autor książki Fulford-Stamford Bridge 1066.

Strzały przechowywano zapewne w kołczanach z drewna lub skóry. Ich żelazne groty często są odnajdywane w wikińskich grobach.


Reklama


Łuki były najczęściej proste, wręcz prowizoryczne. Znane są egzemplarze, których nie oczyszczono nawet z nierówności i sęków po odłamanych gałązkach.

Broń wykonywano z pojedynczego kawałka drzewa, zwykle cisu. Tak zwany łuk z Hedeby, osady wikińskiej na obszarze obecnych Niemiec, ma aż 192 centymetry długości.

Przeczytaj też o Wielkiej Armii Pogańskiej. Taka inwazja wikingów nie zdarzyła się nigdy wcześniej.

Bibliografia

Kulisy skandynawskiej inwazji na Anglię

Tekst stanowi fragment książki Cezarego Namirskiego pt. Fulford-Stamford Bridge 1066.
Autor
Grzegorz Kantecki
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.