Zajęcie Wilna przez Polaków w kwietniu 1919 roku. Dla bolszewików to był szok

Strona główna » Międzywojnie » Zajęcie Wilna przez Polaków w kwietniu 1919 roku. Dla bolszewików to był szok

Po opanowaniu w styczniu 1919 roku Wilna, bolszewicy szykowali się do kolejnych podbojów. Józef Piłsudski nie zamierzał jednak pozostawiać miasta swojego dzieciństwa w rękach wroga. 19 kwietnia ruszyła polska ofensywa, która kompletnie zaskoczyła przeciwnika.

Parcie Armii Czerwonej [na przełomie 1918 i 1919 roku] na Zachód, i to bez konieczności prowadzenia walki [dzięki zajmowaniu terenów opuszczanych przez Niemców], bardzo niepokoiło Piłsudskiego i polskie władze. Stawiało bowiem pod znakiem zapytania plany Naczelnika odepchnięcia Rosji daleko na wschód przez utworzenie na jej zachodnich granicach państw sfederowanych z Polską.


Reklama


Polacy zajmują Wilno i je tracą

Oddziały polskiej samoobrony, nie mogąc doczekać się pomocy od rządu polskiego oraz przewidując, że 5 stycznia 1919 r. Niemcy przekażą Wilno bolszewikom, postanowiły samodzielnie zająć to miasto, usuwając z niego wojska niemieckie. Polskie formacje samoobrony 1 stycznia przygotowywały się do obsadzenia Wilna.

Walkę podjęli znajdujący się w mieście bolszewicy. Przeciwnik poddał się 2 stycznia o godz. 14.00. Było to pierwsze starcie zbrojne Wojska Polskiego z Armią Czerwoną – co prawda oddziałów improwizowanych, a więc nieregularnych, walczących bez rozkazów Naczelnego Dowództwa Wojska Polskiego.

Wilno na pocztówce sprzed 1918 roku (domena publiczna).
Wilno na pocztówce sprzed 1918 roku (domena publiczna).

To wydarzenie przez większość historyków nie było włączane do początków regularnej wojny polsko-rosyjskiej, ale nosiło pewną jej zapowiedź w niedalekiej przyszłości. 6 stycznia Armia Czerwona zajęła Wilno.

Jej dowództwo z dużym rozmachem planowało opanowywanie nowych obszarów Litwy i Białorusi. W styczniu 1919 r. zamierzano zająć linię: Kowno–Olita–Grodno–Mosty–Słonim–Doma-nowo–Pińsk.

<strong>Przeczytaj też:</strong> Godzina policyjna i rozstrzeliwanie dezerterów. Polska stolica w przededniu bitwy warszawskiej 1920 roku

Pierwsze regularne starcia

Doszło też do pierwszych potyczek regularnych oddziałów obu armii. 14 lutego 1919 r. grupa kpt. Piotra Mienickiego szturmem zdobyła Berezę Kartuską, zmuszając stacjonujący tam garnizon Armii Czerwonej do wycofania się na wschód, a kolejne zgrupowanie polskie stoczyło potyczkę z Rosjanami w rejonie miejscowości Mosty nad Niemnem.

Datę tę na ogół przyjmuje się jako początek regularnych działań wojennych w wojnie polsko-rosyjskiej. Historycy rosyjscy optują za datą 13 lutego 1919 r. i kojarzą ją ze starciem wojsk polskich i rosyjskich w okolicy Baranowicz. Na mocy umowy białostockiej Polacy w dniach 19–20 lutego obsadzili opuszczony przez Niemców Białystok. (…)


Reklama


Działania polskie na wschodzie, chociaż ograniczone, były w Moskwie śledzone z niepokojem. Armia Czerwona w tym sektorze frontu znajdowała się w powolnym odwrocie na wschód. Zakłócało to plany bolszewików sowietyzacji Białorusi i krajów nadbałtyckich.

Dlatego 17 marca 1919 r. ukazała się dyrektywa głównodowodzącego Armią Czerwoną Joachima Joachimowicza Wacetisa nakazująca aktywizację działań zaczepnych w krajach nadbałtyckich i na Białorusi.

Artykuł stanowi fragment książki Lecha Wyszczelskiego pod tytułem Nasielsk 1920 (Bellona 2020).
Artykuł stanowi fragment książki Lecha Wyszczelskiego pod tytułem Nasielsk 1920 (Bellona 2020).

Ryzykowny plan Piłsudskiego

W trzeciej dekadzie marca 1919 r. intensywność działań na froncie polsko-rosyjskim nie była wielka. Ograniczały się do wzmożonego rozpoznania przeciwnika i potyczek niewielkich grup – dotyczyło to zwłaszcza Dywizji Litewsko-Białoruskiej (DL-B) – na przedpolu zasadniczej linii frontu.

Już w lutym 1919 r. Piłsudski zaczął konkretyzować zamiar usunięcia siłą bolszewików z Wilna i okolic. Zarysowany przez niego plan działań związanych z Wilnem był niezwykle śmiały, ale i wielce ryzykowny, zakładał bowiem wykonanie niespodziewanego rajdu przez kawalerię. Odległość dzieląca miasto od punktów wyjściowych oddziałów przeznaczonych do tej akcji wynosiła około 100 kilometrów.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Założono jej przebycie przez kawalerię w ciągu trzech dni, co miało być sporym wyczynem, zważywszy na możliwość odkrycia tego rajdu przez Rosjan i ryzyko konieczności walki. Zagon kawalerii miał działać samodzielnie, bez wsparcia piechoty.

Skierowanie słabej brygady jazdy do walk o Wilno, miasto wówczas blisko dwustutysięczne, przedzielone rzeką Wilią, z dość licznym garnizonem rosyjskim, bez wsparcia piechoty było działaniem ryzykownym.


Reklama


Belina rusza na Wilno

W planach przewidywano, że piechota może się włączyć do walki w mieście w najlepszym wypadku dopiero po upływie doby od natarcia rozpoczętego przez kawalerię. 19 kwietnia okazał się przełomowy dla operacji zajęcia Wilna. Kawaleria ppłk. Władysława Beliny-Prażmowskiego ruszyła do szturmu na miasto.

Po przekroczeniu rogatek nie napotkano posterunków rosyjskich. Do opanowania dworca kolejowego przystąpiły spieszone szwadrony 11. p.uł. i 5. szwadron 7. p.uł. O godz. 5.08 dworzec kolejowy został zajęty po niewielkim oporze przeciwnika.

Atakiem polskiej kawalerii na Wilno dowodził podpułkownik Władysław Belina-Prażmowski. Tutaj na zdjęciu z okresu I wojny światowej (domena publiczna).
Atakiem polskiej kawalerii na Wilno dowodził podpułkownik Władysław Belina-Prażmowski. Tutaj na zdjęciu z okresu I wojny światowej (domena publiczna).

Kryzys po stronie polskiej dał się zauważyć po południu 19 kwietnia. Spowodowany był brakiem sił do opanowania całego miasta. Do najważniejszych wydarzeń doszło w samym Wilnie, gdzie trwał zacięty bój. Generał Edward Śmigły-Rydz, po zorientowaniu się, jak wygląda położenie polskich wojsk w Wilnie, nakazał piechocie podległej mu 2. DPLeg. intensywne przemarsze piesze w kierunku miasta.

Bilans walk prowadzonych przez Polaków 20 kwietnia nie był szczególnie imponujący. Oczyszczono od nieprzy-jaciela południową część miasta z wyjątkiem dzielnicy Łukiszki i Zakręt.

<strong>Przeczytaj też:</strong> Jedna z najodważniejszych kobiet wojny polsko-bolszewickiej. Nic dziwnego, że po śmierci tak ją wyróżniono

O świcie 21 kwietnia wznowiono walki. Rozpoczęło się decydujące natarcie mające na celu zajęcie całego Wilna. Walki w mieście ustały około godz. 16.00. Rosjanie opuścili Wilno. Cofali się w kierunku Mejszagoły i Niemenczyna.

Nieudana bolszewicka kontrofensywa

Zajęcie przez Polaków Wilna stanowiło szok dla Rosjan. Zszokowane było także kierownictwo partii bolszewickiej. Moskwa nakazywała szybkie odzyskanie miasta.


Reklama


Do przeprowadzenia ofensywy gromadzono 5 tys. bagnetów, 11 armat i jeden samochód pancerny. Główne uderzenie miało wyjść z Mołodeczna, a na czele wykonujących je sił stanął dowódca Armii Białorusko-Litewskiej Andriej Jewgienijewicz Sniesariew, któremu przydzielono oddzielny sztab.

Polacy jednak nie tylko obronili miasto, ale znacznie rozszerzyli zajmowany obszar Wileńszczyzny i ziem białoruskich. Następnie przeprowadzili udane operacje zakończone opanowaniem Wilejki i Mołodeczna.

Józf Piłsudski dokonuje przeglądu wojska w zajętym Wilnie. Kwiecień 1919 (domena publiczna).
Józef Piłsudski dokonuje przeglądu wojska w zajętym Wilnie. Kwiecień 1919 (domena publiczna).

Dowódca Frontu Litewsko-Białoruskiego gen. broni hr. Stanisław Szeptycki planował ofensywę mającą doprowadzić do zajęcia Mińska i dalszego wypierania Armii Czerwonej na wschód.

Jednak brakowało mu na to sił oraz zgody Naczelnego Wodza, który przewidywał podjęcie tego typu działań dopiero po zakończeniu wojny z Ukraińcami o Galicję Wschodnią i część Wołynia oraz minięciu groźby wojny z Niemcami, bardzo realnej w maju i czerwcu 1919 r.


Reklama


Armia Czerwona wycofuje się na wschód

Operacje polskie, które doprowadziły do opanowania Mołodeczna i Wilejki, a także podjęta przez Front Poleski gen. Listowskiego próba dużej operacji zaczepnej mającej doprowadzić m.in. do opanowania Łunińca, ważnego węzła komunikacyjnego, zmusiły wojska [bolszewickiej] Armii Zachodniej do odwrotu na wschód.

Strona polska przewidywała jednak twardy opór sił rosyjskich, w tym szczególnie w rejonie Mińska. Ostatecznie w maju i czerwcu 1919 r. nastąpiła stabilizacja na froncie walk polsko-rosyjskich.

Przeczytaj również o tym, jak potraktowano polskie patriotki, które z bronią w ręku stanęły do walki z bolszewikami. „Odchodziły w poczuciu wielkiej krzywdy”

Źródło

Artykuł stanowi fragment książki Lecha Wyszczelskiego pod tytułem Nasielsk 1920. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Bellona.

Polecamy

Tytuł, lead oraz tekst w nawiasach kwadratowym i śródtytuły pochodzą od redakcji. Tekst został poddany obróbce redakcyjnej w celu wprowadzenia większej liczby akapitów.

Autor
Lech Wyszczelski
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.