Pomny wcześniejszych porażek Lenin na przełomie 1920 i 1921 roku długo wahał się czy zaatakować Demokratyczną Republikę Gruzji. Przywódca bolszewików obawiał się reakcji zachodnich mocarstw, z którymi chciał nawiązać stosunki dyplomatyczne. Szczególnie zależało mu na zdaniu Londynu. I to właśnie słowa brytyjskiego premiera Lloyda George’a przypieczętowały los kaukaskiego państwa.
Powstała w maju 1918 roku Demokratyczna Republika Gruzji była solą w oku pnącego się po szczeblach partyjnej kariery Józefa Stalina. Władzę w kraju sprawowali bowiem mienszewicy – opozycyjny wobec bolszewików odłam Socjaldemokratycznej Partii Robotniczej Rosji.
Reklama
Wątpliwości Lenina
Mimo podejmowanych kilkukrotnie prób, zwolennikom Lenina przez dwa lata nie udało się przejąć kontroli nad kaukaskim państwem. Ostatecznie w maju 1920 roku podpisano układ, w którym Rosja Sowiecka uznawała niepodległość Gruzji. Był to jednak tylko chwilowy sukces władz w Tyflisie (taką nazwę w latach 1845-1936 nosiło Tbilisi).
Stalin oraz jego bliski przyjaciel i rodak Sergo Ordżonikidze nie zrezygnowali z planów opanowaniu swojej górskiej ojczyzny. Po zakończeniu działań wojennych z Polską zaczęli ponownie nakłaniać Lenina, aby ten zezwolił na rozpoczęcie akcji militarnej przeciwko kaukaskiej republice.
Ale wódz rewolucji się wahał. Jak tłumaczył profesor Richard Pipes w klasycznej już pracy Czerwone imperium. Powstanie Związku Sowieckiego przywódca bolszewików:
Dążył do ustanowienia władzy sowieckiej w Tyflisie, bo z powodu niezależności Gruzji komuniści nie mogli być pewni trwałości swego panowania na Kaukazie, lecz obawiał się, że inwazja zaszkodzi międzynarodowej pozycji Rosji Sowieckiej.
Reklama
Na początku 1921 roku wojna domowa dobiegła końca i Lenin pragnął poprawy stosunków z „kapitalistycznym” Zachodem. Potrzebował jego pomocy, aby odbudować zniszczony wojną kraj i zapewnić sukces Nowej Ekonomicznej Polityce.
Wyczerpana Armia Czerwona
Właśnie w tym czasie do Londynu udała się sowiecka misja handlowa. W Moskwie liczono, że prowadzone z Brytyjczykami negocjacje będą wstępem do uznania przez rząd Jego Królewskiej Mości bolszewickiej Rosji. To zaś miało dla Lenina kluczowe znaczenie.
Tymczasem gruzińscy mienszewicy cieszyli się poparciem Zachodu, dlatego sowiecki przywódca obawiał się, że atak może zniweczyć jego plany. Co więcej, zgodnie z tym co pisał profesor Pipes:
Z leninowskiego punktu widzenia przeciwko inwazji przemawiały również inne względy. Ruch komunistyczny w Gruzji znajdował się pod ścisłym nadzorem policji mienszewickiej i wskutek częstych represji nie był w stanie skutecznie wesprzeć sowieckiego najazdu. Rząd gruziński cieszył się popularnością i mógł zawzięcie się bronić. Niepewna była też postawa Turcji (…).
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Co prawda bolszewicy i Turecki Ruch Narodowy Mustafy Kemala zawarli chwilowy sojusz, ale „zimą z 1920 na 1921 rok rosyjsko-tureckie małżeństwo z rozsądku trzeszczało w szwach”. W efekcie „gdyby podczas sowieckiej inwazji kemaliści postanowili wstawić się za Gruzją, skutki mogły być fatalne”.
Przeciwko inwazji na Gruzję przemawiał jeszcze jeden kluczowy czynnik. Wojna domowa oraz walki z Polską doszczętnie wyczerpały Armię Czerwoną. Braki były tak wielkie, że nie dysponowano nawet wystarczającą liczbą pociągów, aby przerzucić wojska i zaopatrzenie na front kaukaski.
Reklama
Kaukaz to sowiecka strefa wpływów
Wszystko to sprawiło, że Lenin pod koniec grudnia 1920 roku odrzucił prośbę Ordżonikidzego. Przywódca bolszewików pozostał przy tej decyzji również na początku kolejnego roku, gdy Gruzin po raz kolejny zaproponował ofensywę. Sytuacja uległa zmianie dopiero gdy z Londynu dotarły wiadomości od Leonida Krasina.
Zgodnie z tym co podaje autor Czerwonego imperium kierownik sowieckiej delegacji donosił, że premier „Lloyd George oświadczył mu, iż Wielka Brytania uważa cały Kaukaz za sowiecką strefę wpływów i nie zamierza interweniować w tym regionie”.
Deklaracja angielskiego polityka oraz napływające z samej Gruzji doniesienia sprawiły, że:
(…) 26 stycznia 1921 roku Lenin przedstawił Politbiuru raport polityczny o kwestii gruzińskiej. Raport ten, znany nam tylko z niekompletnych sowieckich streszczeń, sprawia wrażenie pewnego rodzaju kompromisu.
Reklama
Z jednej strony zaleca utrzymanie normalnych stosunków dyplomatycznych z Republiką Gruzińską, z drugiej zawiera plan zerwania tych stosunków i obalenia rządu gruzińskiego. Komunistycznej Partii Gruzji wydano polecenie zorganizowania powstania, a Armii Czerwonej udzielenia pomocy powstańcom.
Szybkie zwycięstwo Armii Czerwonej
Jak widać Leninowi zależało na zachowaniu pozorów wewnętrznego przewrotu. Po krótkich przygotowaniach bolszewickie powstanie wybuchło w nocy z 11 na 12 lutego 1921 roku. 14 lutego sowiecki Komitet Centralny wyraził zgodę na rozpoczęcie inwazji, która ruszyła dwa dni później. Do ataku wykorzystano 11 Armię, która dotarła do Tyflisu w nocy z 18 na 19 lutego. Walki o miasto trwały blisko tydzień.
W ich trakcie mienszewicy starali się nawiązać rozmowy pokojowe z Moskwą, jednak „rząd Lenina twierdził, że nie wie o żadnym ataku sowieckim na Gruzję”. Bolszewicki poseł w Tyflisie bezczelnie utrzymywał, że jego zdaniem „trwająca wojna jest konfliktem między Gruzją a Armenią o Borczało”.
Dyplomata w związku z tym rzekomo nie był w stanie „przerwać walk, ale gotów był podjąć się mediacji”. Co znamienne Rada Wojskowa Ententy, która uznała niepodległość Gruzji, w ogóle nie zareagowała na sowiecką agresję.
Ostatecznie trzykrotnie liczniejsze siły Armii Czerwonej wkroczyły do gruzińskiej stolicy 25 lutego. Ordżonikidze dopiął swego. Jeszcze tego samego dnia wysłał do Moskwy triumfalny telegram pisząc: „sztandar proletariacki powiewa nad Tyflisem!”.
Turecka próba zajęcie Batumi
Pobici Gruzini próbowali zorganizować jeszcze opór w zachodniej części kraju, jednak uniemożliwiła to interwencja turecka. Mustafa Kemal uznał, że sowiecka agresja to dobra okazja do zagarnięcia Batumi.
Nie mając żadnej alternatywy mienszewicki rząd skapitulował 18 marca przed bolszewikami. Jak czytamy w Czerwonym Imperium:
Rozejm, który podpisał z komunistycznym Rewkomem, przewidywał przerwanie działań wojennych, rozwiązanie armii gruzińskiej i całkowitą amnestię dla wszystkich osób związanych z narodowymi władzami gruzińskimi. W myśl jednej z klauzul wojska sowieckie miały przejść przez zachodnią Gruzję, aby bronić Batumi przed Turkami.
Reklama
Tak też się stało. Jednostki Armii Czerwonej dotarły do miasta już następnego dnia i wspólnie z broniącymi się tam gruzińskimi oddziałami odparły przeciwnika. Co zaś się tyczy samej Gruzji to wbrew wcześniejszym zapewnieniom, Ordżonikidze szybko zaprowadził tam rządy krwawego terroru.
Historia powstania Związku Sowieckiego
Bibliografia
- Richard Pipes, Czerwone imperium. Powstanie Związku Sowieckiego, Bellona 2021.