„Tak za sprawą grzechów skończyła się wolność książąt polskich” – komentował XIV-wieczny śląski kronikarz. W świetle tradycji moment odpadnięcia Śląska od Polski jest oczywisty. W rzeczywistości jednak samo pytanie wydaje się… źle postawione.
Średniowieczni Piastowie nie dysponowali wprawdzie żadną wspólną nazwą na określenie swego rodu, ale fakt ten wcale nie pomniejszał ich poczucia rodowej wspólnoty. Za przekonaniem o prawie do tego samego dziedzictwa nie szła natomiast gotowość do podporządkowywania się innym krewniakom.
Reklama
Dawniej panowała w nauce opinia, że kiedy tylko Władysław Łokietek ozdobił swoje skronie królewską koroną, wszyscy polscy książęta zaczęli mu automatycznie podlegać, bez jakichkolwiek hołdów czy umów politycznych. Dzisiaj wiadomo już z całą pewnością, że tak nie było.
Nieukończone zjednoczenie
Łokietek wywodził się z najsłabszej, najmniej znaczącej, kujawskiej odnogi rodu. Krewniacy uważali go za intryganta, który drogą śliskich układów zaczął gromadzić ziemie polskie i który więcej miał szczęścia niż autorytetu.
Inne gałęzie rodziny – śląska i wielkopolska – znacznie wcześniej podjęły próby odnowienia monarchii. Łokietek szedł w ślady Głogowczyków oraz faktycznie koronowanego w Gnieźnie na króla Przemysła II. Nie jest prawdą, że w przeciwieństwie do poprzedników, on zdołał doprowadzić proces „jednoczenia” Polski do finału.
Jak słusznie podkreślał chociażby prof. Jan Dąbrowski, znany z niskiego wzrostu władca podporządkował sobie tylko połowę terytoriów dawnego piastowskiego królestwa. Dysponował największym państwem w Polsce, ale nie większością Polski. A koronowany został z tego względu, że… zdołał przekupić stolicę apostolską.
Reklama
Kupiona korona
W niemieckiej kronice z XIV wieku zanotowano, że „książę krakowski z przydomkiem Łokieć” w celu zdobycia „dostojnego tytułu” podarował papieżowi „mnogą ilość pieniędzy i zrobił wszystkich ludzi swego królestwa po wieczne czasy czynszownikami”.
Drugie stwierdzenie odnosiło się do znaczącego podniesienia wymiaru świętopietrza – podatku na rzecz kurii rzymskiej.
Znany z zachłanności (i z tego, że zapoczątkował polowania na czarownice) ojciec święty Jan XXII pod wpływem pokaźnych darowizn zgodził się na koronację Piasta. Była to jednak zgoda raczej chwiejna, warunkowa: jednocześnie papież nakazał Łokietkowi, by ten szanował prawa króla Czech Jana Luksemburskiego, który… też posługiwał się tytułem króla Polski.
Akt uzurpacji
20 stycznia 1320 roku Władysław został namaszczony w katedrze na Wawelu. Przyjął koronę, berło, jabłko i miecz królewski, nazywany szczerbcem.
Ceremonii tej nie skonsultowano z innymi członkami rodu. Dla krewniaków wyniesienie Łokietka było aktem swoistej uzurpacji. Nie skłaniało ich do posłuszeństwa, ale tylko podsyciło wolę oporu przeciw próbom narzucenia sobie wrogiego, zewnętrznego dyktatu.
Sny o potędze
Grono książąt rozwścieczonych samowolnym przedsięwzięciem było naprawdę liczne. Na początku XIV wieku na samym tylko Śląsku istniało siedemnaście odrębnych piastowskich państewek. Władca żadnego z nich nie wyraził zgody na akt z 1320 roku.
Reklama
Wielu, jak pisał prof. Roman Heck, nie mogło wręcz darować Łokietkowi, iż ten rozwiał ich własne „sny o potędze”. Spośród polskich prowincji Śląsk był najlepiej rozwinięty gospodarczo, najbogatszy, ale też najludniejszy. Prof. Witold Kula szacował, że zamieszkiwało go ponad 375 tysięcy osób, podczas gdy Małopolskę i Wielkopolskę tylko po 300 tysięcy.
Miejscowi dynaści uważali, że jeśli ktokolwiek jest uprawniony do zwierzchnictwa nad całym krajem, to tylko oni. Własnych, niezależnych książąt miało także Mazowsze – w 1320 roku rządziło nim trzech braci, Siemowit, Trojden i Wacław. Oni podobnie nie chcieli mieć nad sobą króla. A już zwłaszcza króla-Piasta.
„Wszyscy książęta polscy zwykle byli sobie równi”
Od kronikarza Janka z Czarnkowa – związanego z kancelarią królewską i świetnie zorientowanego w zawiłościach polityki tego okresu – wiadomo, że długie dekady rozbicia dzielnicowego wykształciły u członków rodu panującego poczucie i pragnienie pełnej suwerenności.
„Wszyscy książęta polscy zwykle byli sobie równi i żaden z nich nie uznawał jakiejkolwiek władzy innego, lecz każdy swoją władzą się zadowalał” – podkreślał dziejopis. Łokietek, chociaż nosił koronę, to był uważany przez krewniaków za jednego z nich.
Reklama
Nie był, w oczach Piastów, królem, ale kolejnym dux aequalis – równym księciem. Nawet przekonanie dalekiej rodziny, iż należy mu się ranga „pierwszego z rodu”, choćby symbolicznego lidera, nastręczało ogromnych trudności.
Polska poza Polską
Śląsk nie tyle odpadł od Polski, co raczej – nowa, Łokietkowa Polska powstała poza nim, jako osobne państwo.
Jak wyjaśniał chociażby dr hab. Janusz Kurtyka, król przez całe swoje panowanie „dysponował władzą zwierzchnią jedynie w stosunku do swych bliższych krewniaków kujawskich i dobrzyńskich”. Próbował wprawdzie szukać punktów zaczepienia na Śląsku i Mazowszu, ale jego dążenia tylko pogłębiały nieufność czy wręcz wrogość sąsiadów.
W innych okolicznościach politycznych dążenia najsilniejszego z Piastów mogłyby przynieść owoce. Łokietek miał jednak przeciw sobie nie tylko członków rodu, ale i króla Czech, który stale dybał na jego koronę.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
„Za sprawą grzechów skończyła się wolność”
W 1327 roku Jan Luksemburski uderzył zbrojnie na Polskę i podszedł z wojskami pod sam Kraków. Stolicę – i władzę króla Władysława – uratowała tylko dyplomatyczna interwencja Węgrów.
Pod naciskiem Karola Roberta Andegaweńskiego Czesi odstąpili od oblężenia. Władca Pragi nie zamierzał jednak wracać do domu z pustymi rękoma. Wykorzystał przemarsz swojej potężnej armii przez Śląsk do zastraszenia tamtejszych książąt. Widząc siłę Luksemburczyka i absolutną niemoc Łokietka, Piastowie zgodzili się podporządkować temu pierwszemu.
W lutym Bolko niemodliński, Jan oświęcimski, Kazimierz cieszyński, Leszek raciborski i Władysław kozielski złożyli uroczyste hołdy lenne władcy Czech. Nieco później dołączył do nich też Bolko opolski.
Henryk VI, rządzący najważniejszym na Śląsku księstwem wrocławskim, poszedł nawet o krok dalej. Przystał na to, by po śmierci jego włości przeszły na własność Jana Luksemburskiego. W zamian otrzymał dożywotnie nadanie Ziemi Kłodzkiej i stałą rentę w wysokości 48 000 groszy rocznie (w dużym przybliżeniu to około 3 miliony dzisiejszych złotych).
Reklama
„Tak za sprawą grzechów skończyła się wolność książąt polskich” – komentował XIV-wieczny śląski kronikarz. A rok 1327 przeszedł do historii jako symboliczna data „odpadnięcia” prowincji od Polski.
****
Powyższy tekst przygotowałem na potrzeby książki Chwile przełomu (Bellona 2021). To wspólna praca autorstwa publicystów portalu WielkaHISTORIA.pl, ukazująca kluczowe punkty zwrotne w dziejach Polski.
Nasi najlepsi publicyści o wydarzeniach, które zmieniły dzieje Polski
Bibliografia
- Bieniak J., Wiec w Żarnowie 3-7 czerwca 1319 r. a geneza koronacji Władysława Łokietka, „Przegląd Historyczny” t. 3 (1973).
- Długopolski E., Władysław Łokietek na tle swoich czasów, Universitas, Kraków 2009.
- Kurtyka J., Odrodzone Królestwo. Monarchia Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego w świetle nowszych badań, Societas Vistulana, Kraków 2001.
- Piastowie w dziejach Polski, red. Roman Heck, Ossolineum 1975.
- Samsonowicz H., Łokietkowe czasy, Krajowa Agencja Wydawnicza, Kraków 1989.
- Włodarski B., Polityka Jana Luksemburczyka wobec Polski za czasów Łokietka, Towarzystwo Naukowe, Lwów 1933.