Niezwykła sypialnia Władysława Jagiełły. Król miał na Wawelu pokój, z którym nie mógł się równać żaden inny w Europie

Strona główna » Średniowiecze » Niezwykła sypialnia Władysława Jagiełły. Król miał na Wawelu pokój, z którym nie mógł się równać żaden inny w Europie

Władysław Jagiełło nie był żadnym dzikusem czy prymitywem, jak twierdzili dawniej polscy historycy. Umiał czytać, otaczał się ludźmi kultury, znał też wiarę chrześcijańską. I miał wyrafinowany gust zupełnie obcy jego nowym poddanym. Dał mu wyraz na Wawelu, podczas wystrajania swojej prywatnej komnaty sypialnej. Nieprzypadkowo wnętrze nazwano „Malowanką”.

Wielki książę litewski Jagiełło z politycznych względów zwlekał z przyjęciem chrztu, ale miał prawosławną matkę i otaczał się duchownymi zarówno zachodniego, jak i wschodniego obrządku.


Reklama


Wszystkie te szczegóły nie zmieniają faktu, że po przybyciu nad Wisłę i po ślubie z Jadwigą Andegaweńską okazał się królem zupełnie innym od dotychczasowych.

Król jedyny w swoim rodzaju

Nie zważał na luksusy, a do komfortu przywiązywał tak małe znaczenie, że zdarzało mu się odpoczywać na gołej ziemi, z gałęziami podłożonymi pod głowę. Nigdy nie pił alkoholu, lecz tylko samą wodę. Choć przystępny, stale podejrzewał otoczenie o spiski, a z obawy przed skrytobójstwem nie pozwalał dotykać siebie ani swych przedmiotów osobistych.

Wawel w XV wieku. Makieta eksponowana w Muzeum Krakowa (fot. Kamil Janicki).
Wawel w XV wieku. Makieta eksponowana w Muzeum Krakowa (fot. Kamil Janicki).

Był wreszcie przesądny na sposób, który budził nad Wisłą zdziwienie czy nawet drwiny. Opowiadano na przykład, że przed wyjściem z domu Jagiełło zawsze „trzy razy obracał się wkoło i słomkę na trzy części złamaną rzucał na ziemię”, nikomu jednak nie chciał wyjawić, dlaczego to robi. Poza tym „wyrywał włosy z brody, i powplatawszy je między palce, wodą ręce obmywał”.

Te akurat zwyczaje odnotował Jan Długosz. Z kolei od uczonego Grzegorza z Sanoka wiadomo, że Jagiełło, ilekroć wstawał rano z łóżka, ciskał na ziemię „kawałki patyków lub trzciny”, a następnie spluwał.


Reklama


W Polsce uważano, że nie były to praktyki pogańskie, ale prawosławne. Na pewno Władysław Jagiełło miał w sobie wiele podziwu dla kultury ruskiej, przesiąkniętej wpływami konającego Bizancjum. Królewskie gusta znajdowały jednak wyraz nie w łamaniu patyków i spluwaniu, lecz we wspaniałych fundacjach artystycznych.

Dormitorium Regis. Zaginione ozdoby królewskiej sypialni

Wiadomo o ośmiu zespołach polichromii w stylu greckim, graeco opere, które wykonano w Polsce na zlecenie nowego monarchy.

Tekst powstał w oparciu o moją nową książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski.

W rachunkach dworskich zapisano, że w latach 1393–1394 malarze sprowadzeni z Rusi zdobili wnętrza klasztoru na Świętym Krzyżu (Łysej Górze). Zapewne ta sama ekipa wykonała też „malowidła ruskie” w dormitorium Regis, a więc sypialni królewskiej na Wawelu.

Profesor Anna Różycka-Bryzek twierdziła, że Jagiełło pragnął „zapewnić sobie w miejscu najbardziej prywatnym kontakt ze sztuką, do jakiej nawykł od młodości”. Freski niestety się nie zachowały. Ich charakteru można się domyślać tylko na podstawie innych zleceń króla.


Reklama


Jak wyglądała sypialnia Władysława Jagiełły na Wawelu?

Niesamowite wrażenie wciąż robi chociażby kaplica zamkowa w Lublinie, również udekorowana z inicjatywy Jagiełły.

Całe jej ściany i sklepienia są zdobione złożonym cyklem malowideł, niezwykle kunsztownych, jakby żywcem przeniesionych prosto z Konstantynopola. Podobnie mogła przedstawiać się także sypialnia na Wawelu.

Malowidła miały cieszyć oczy króla. Dziewiętnastowieczny badacz Marian Sokołowski komentował, że Jagiełło chciał zawsze mieć przed sobą „te święte postacie na niebieskich tłach, z całą ich uroczystą i budzącą grozę wymową”. W dzisiejszej nauce podkreśla się też jednak polityczny wymiar sztuki.

Goście królewskiej sypialni

Freski miały nie tylko koić umysł króla i ułatwiać mu odpoczynek, ale też oddziaływać na gości zapraszanych do komnat monarszych oraz stanowić tło dworskiego ceremoniału.

Z lewej: fragment dekoracji kaplicy zamkowe w Lublinie, wykonanych na zlecenie Jagiełły (Hans A. Rosbach/CC-BY-SA 3.0). Z prawej: tak zwana sala kazimierzowska w północno-wschodnim narożniku zamku na Wawelu, na pocztówce z początku XX wieku. Zdaniem części badaczy to w niej znajdowała się komnata sypialna Jagiełły.

Należy mieć świadomość, że sypialnia Władysława Jagiełły nie była pokojem prawdziwie prywatnym. Zgodnie z obyczajami panującymi w późnym średniowieczu władcy chętnie zapraszali do alkowy ważnych gości i doradców. W ten sposób okazywali im zaufanie; podkreślali, że cenią ich na tyle, by dopuszczać ich do przestrzeni (pozornie) zastrzeżonej dla króla.

Dekorację dormitorium Regis oglądał więc nie tylko monarcha, ale też dostojnicy oraz goście zagraniczni. Jej treść miała w związku z tym niemałe znaczenie.


Reklama


Dlatego na przykład doktor Marcin Walkowiak domyśla się, że w sypialni na Wawelu zobrazowano starotestamentowych proroków – figury ważne z perspektywy rytuałów koronacyjnych.

Kolejne zagadki

Tajemnic Jagiełłowego dormitorium jest więcej. Nie tylko nie wiadomo, jakie barwy i sylwetki oglądał władca przed zapadnięciem w sen. Pewna nie jest nawet lokalizacja tej kluczowej komnaty.

Władysław Jagiełło. Fragment popiersia dłuta nieznanego artysty.
Władysław Jagiełło. Fragment popiersia dłuta nieznanego artysty.

Bądź co bądź w chwili, gdy Litwin przybył nad Wisłę, kraj miał już jednego monarchę – Jadwigę Andegaweńską, koronowana nie na królową, lecz króla.

Czy najjaśniejszą panią zmuszono do wyprowadzki? A może udało się znaleźć inne, nie tak żenujące rozwiązanie? O tym zapomnianym problemie, o lokalizacji komnaty i o życiu Jadwigi na Wawelu pisałem szeroko w osobnym artykule.

****

Powyższy tekst powstał w oparciu o moją nową książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski: o życiu władców, ich apartamentach, zwyczajach, o setkach innych lokatorów Wawelu i o fascynujących zdarzeniach, które rozgrywały się na smoczej skale przez ponad tysiąc minionych lat.

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.