Róża Robota i Ella Gärtner

Róża Robota i zapomniane bohaterki ruchu oporu w Auschwitz-Birkenau. Odegrały nieodzowną rolę

Strona główna » II wojna światowa » Róża Robota i zapomniane bohaterki ruchu oporu w Auschwitz-Birkenau. Odegrały nieodzowną rolę

7 października 1944 roku wybuchł największy bunt w dziejach obozu śmierci Auschwitz-Birkenau. Było to zdarzenie wyjątkowe z wielu powodów. Także z uwagi na nieodzowną rolę, jaką w powstaniu odegrały kobiety.

Jesienią 1944 roku do walki stanęli nie zwykli więźniowie Auschwitz-Birkenau, ale członkowie Sonderkommando – Żydzi, którzy pomagali w zagładzie swoich pobratymców, prowadząc ofiary na stracenie, obsługując komory gazowe i spopielając zwłoki.


Reklama


Po tym, jak końca dobiegła eksterminacja Żydów węgierskich członkowie „oddziału specjalnego” spodziewali się, że wkrótce sami zostaną zgładzeni. Walka była dla nich jedyną szansą, by wyrwać się z piekła lub zginąć na własnych warunkach.

Niezwykła okazała się skala buntu. Wprawdzie walki wybuchły przedwcześnie i nie było to masowe powstanie, o jakim od dawna rozprawiały różne komórki ruchu oporu działające w obozie, ale i tak przeciwko Niemcom wystąpiło aż kilkaset osób.

Więźniowie Sonderkommando czyszczący włosy ofiar na poddaszu krematorium (obraz Dawida Olere, byłego więźnia Sonderkommando)
Więźniowie Sonderkommando czyszczący włosy ofiar na poddaszu krematorium. Obraz Dawida Olere, byłego więźnia Sonderkommando, ze zbiorów Muzeum Auschwitz-Birkenau.

Z bronią w ręku

W boju i podczas próby ucieczki zginęło około 250 więźniów. Później Niemcy zabili kolejnych dwustu powstańców. Sami też ponieśli jednak straty. Zginęło trzech esesmanów, kilkunastu było rannych. Tym razem bowiem – inaczej niż przy wcześniejszych buntach – więźniowie byli uzbrojeni.

Powstańcy mieli broń, granaty i ładunki wybuchowe. Plan zakładał, że na początku walk zostanie wysadzone jedno z krematoriów. To miał być znak wzywający do boju, ale też symbol oporu przeciwko niewyobrażalnej zbrodni.


Reklama


Do zamierzonej eksplozji nie doszło. Skąd jednak w ogóle udało się zdobyć w obozie środki pozwalające myśleć o zniszczeniu miejsca zagłady?

„Tylko za pośrednictwem kobiet można będzie osiągnąć cel”

„Okazało się, że konspiracji sprzyjają okoliczności” – pisze Michał Wójcik w książce Zemsta. Zapomniane powstania w obozach zagłady. – „O ile wiosną 1943 roku jeńcy radzieccy zorganizowali ucieczkę, nie posiadając broni, o tyle na początku 1944 roku pojawiły się nowe możliwości”.

Organizatorzy powstania dowiedzieli się, że część więźniarek obozu pracuje poza Auschwitz-Birkenau, w fabryce uzbrojenia Weichsel Mettal Union Werk. Składały tam materiały wybuchowe.

Nowa książka Michała Wójcika pt. Zemsta. Zapomniane powstania w obozach Zagłady: Treblinka, Sobibór, Auschwitz-Birkenau już w sprzedaży.
Artykuł powstał w oparciu o książkę Michała Wójcika pt. Zemsta. Zapomniane powstania w obozach Zagłady: Treblinka, Sobibór, Auschwitz-Birkenau (Wydawnictwo Poznańskie 2021).

„Rychło doszliśmy do wniosku, że tylko za pośrednictwem [tych] kobiet można będzie osiągnąć nasz cel” – wspominał zaangażowany w spisek Israel Gutman.

Mistrzynie konspiracji

Udało się znaleźć odważną dziewczynę, która pomimo ogromnego ryzyka zgodziła się podjąć koordynacji przedsięwzięcia. Była to 21-letnia Róża Robota z Ciechanowa. Kluczowy pośrednik, ale też „dobry duch misji”, jak określił ją Michał Wójcik.


Reklama


Róża Robota pozyskała grupę współkonspiratorek, około dwudziestu młodych dziewczyn zatrudnionych w fabryce. To między innymi Ala Gertner, Regina Safirztajn, Estera Wajcblum, Róża Grunapfel Meth, Genia Fischer, Chaya Kroin i Inge Frank.

„Dwudziestoletnie przeważnie dziewczyny okazały się mistrzyniami w konspiracji” – podkreśla autor książki Zemsta. Zapomniane powstania w obozach zagłady.

Ich fortele i sztuczki trafiły potem do obozowej legendy. Proch miały przenosić w chustkach na głowie, rąbkach sukienek, w stanikach, w paczkach po zapałkach. Chaya Kroin zrobiła sobie pod pachami z pasków materiału specjalne nosidełka. Mówiło się, że drobiny trotylu ukrywały nawet za paznokciami.

Nikogo nie wydały

„Pomoc ze strony kobiet mogła być decydująca” – pisała jedna z bohaterek zaangażowanych z szmuglerską akcję. Do wysadzenia znienawidzonych zabudowań jednak nie doszło; jedno z krematoriów zostało tylko podpalone.

Róża Robota i Ella Gärtner
Róża Robota i Ella Gaertner – dwie spośród bohaterek zaangażowanych w przemyt materiałów wybuchowych przed powstaniem z 7 października 1944 roku.

Co więcej Niemcy odnaleźli przygotowane ładunki wybuchowe, to zaś szybko zwróciło ich uwagę na pracownice Weichsel Mettal Union Werk. Róża Robota i trzy inne konspiratorki – Ella Gaertner, Regina Safirsztajn oraz Estera Wajcblum – zostały zatrzymane.

Przez kilka tygodni poddawano je torturom, nikogo jednak nie wydały. 6 stycznia 1945 roku zostały powieszone. Była to ostatnia publiczna egzekucja w historii obozu Auschwitz-Birkenau.

Przeczytaj też o tym, czym było Sonderkommando w Auschwitz-Birkenau. „Nazywali siebie ludźmi bez serc i nerwów”.

Bibliografia

Nieopowiedziana historia żydowskiego oporu

Autor
Grzegorz Kantecki
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.