Święty Graal i Krzyżacy. W zadziwiającej legendzie główną rolę odgrywa brat Władysława Jagiełły

Strona główna » Średniowiecze » Święty Graal i Krzyżacy. W zadziwiającej legendzie główną rolę odgrywa brat Władysława Jagiełły

Najbardziej „polska” z legend o Świętym Graalu łączy się z krzyżackim zamkiem w Bezławkach i księciem Świdrygiełłą – bratem Władysława Jagiełły.

Poniższy tekst publikujemy we współpracy z redakcją magazynu „Focus Historia Ekstra”. Więcej informacji o najnowszym numerze pisma na końcu artykułu.

„Oczywiście najsłynniejszą relikwią wszech czasów jest Święty Graal, jednak nikomu nie radzę wyruszać w jego poszukiwania, ponieważ losy poprzedników nie wróżą przedsięwzięciu sukcesu. W każdym razie naukowo udowodniono, że dwa tysiące lat to za mało” – pisał w jednej z książek Umberto Eco.


Reklama


Morze legend i mnogość skarbów

Jak na ironię, poszukiwań prawdziwej relikwii nie ułatwia fakt, że świat… pełen jest naczyń uchodzących za Święty Graal.

Na przykład mieszkańcy Walencji wierzą, że to w ich katedrze znajduje się kielich używany przez Jezusa podczas Ostatniej Wieczerzy. Z kolei Genueńczycy mają własne Sacro Catino.

Przechowywany w Metropolitan Museum of Art kielich z Antiochii (Wmpearl/domena publiczna).
Przechowywany w Metropolitan Museum of Art kielich z Antiochii (Wmpearl/domena publiczna).

W Walii tajemniczy, dosłownie tknięty zębem czasu kielich z Nanteos stał się nawet łupem złodziei. W Nowym Jorku zabezpieczenia godne Graala ma bogato zdobiony kielich z Antiochii, przechowywany  w Metropolitan Museum of Art. Kilka lat temu zaś wybuchła sensacja, jakoby prawdziwym kielichem Jezusa był ten przechowywany w bazylice w hiszpańskim Leon.

Przy czym mówimy tylko o naczyniach, a są przecież teorie mówiące, jakoby Święty Graal był w rzeczywistości czym innym: kamieniem z nieba, przechowaną krwią Jezusa itp.

W tej sprawie jest też trop dotyczący ziem polskich i Krzyżaków. Czy Święty Graal mógł stać się ozdobą stolicy zakonnej w Malborku, dziś będącej jednym z turystycznych skarbów Polski? Dlaczego do tego nie doszło?

Dzieci Harolda

Wedle legend arturiańskich Józef z Arymatei zabrał po śmierci Jezusa święty kielich, a następnie przybył z nim na Wyspy Brytyjskie. Tam odnaleźli tę relikwię rycerze króla Artura. Najwyraźniej jednak Grall nie został na Wyspach zbyt długo, jak chcą późniejsze podania.


Reklama


W XI wieku miał przywieźć go z Anglii do Europy Wschodniej niejaki Godwin – syn króla Harolda II, pokonanego w 1066 roku przez normańskich najeźdźców pod wodzą Wilhelma Zdobywcy.

Jego potomkowie faktycznie w obawie przed prześladowaniem ukryli się w różnych zakątkach Europy. Jak spekulowali uczeni, pojawienie się  angielskich królewiąt – Gythy, Godwina i Magnusa – na naszych terenach jest całkiem możliwe.

Nowy numer „Focusa Historia Ekstra” poświęcony Krzyżakom już w sprzedaży.

Gytha z Wesseksu wyszła za władcę Rusi Kijowskiej Włodzimierza II Monomacha. Hipotezą pozostaje pobyt w Polsce Magnusa Haroldsona.

Możliwe, że to on był tajemniczym Magnusem – komesem wrocławskim, a następnie mazowieckim za czasów Bolesława Krzywoustego. Rezydował w Czersku, gdzie kilkadziesiąt lat temu znaleziono nawet grób i kości domniemanego Haroldsona. Niestety, badań DNA do dziś nie przeprowadzono.

Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.

Litewski epilog bitwy pod Hastings?

Co jednak z Godwinem, który miał zabrać Świętego Graala? Prof. Henryk Wisner w pracy Litwa i Litwini wzmiankował, iż w pierwszej połowie XX w. polski historyk Józef Puzyna dowodził, jakoby:

(…) po bitwie pod Hastings dwaj synowie i córka pokonanego króla Anglii, Harolda, znaleźli schronienie na ziemiach ruskich. Jeden z królewiczów, Godwin czy może syn Godwina Dowsprung, utworzył księstwo Alsen, późniejsze księstwo nalszczańskie.


Reklama


Podobna legendę przypominał mediewista prof. Stefan Maria Kuczyński w książce Król Jagiełło.

A zatem uciekinier z Anglii stał się jednym z twórców litewskiej potęgi. Takie dziwne pseudogenealogie nie są zresztą w przypadku litewskich książąt rzadkością. W XVI wieku Radziwiłłowie twierdzili, że pochodzą od niejakiego Palemona, rzymskiego patrycjusza z czasów Nerona, który przybył ze świtą na ziemie litewskie.

Bitwa pod Hastings (Francois Hippolyte Debon/domena publiczna).
Bitwa pod Hastings na obrazie (Francoisa Hippolyte’a Debona (domena publiczna).

Dziedzictwo Świdrygiełły

Wróćmy jednak do Godwina. Miał on przekazać w spadku Świętego Graala swoim następcom. Działo się to na długo przed pojawieniem się w okolicy Krzyżaków i ich brutalną akcją chrystianizacyjną. Nota bene, obecność Graala najwyraźniej nie przyczyniła się do szybszej ewangelizacji Litwy, co wygląda w całej tej historii dość dziwnie.

Tak czy owak kielich w końcu znalazł się w rękach Giedyminowiczów. Na przełomie XIV i XV stulecia trafił do Świdrygiełły, brata Jagiełły. Mając własne ambicje i pomysły na Litwę, w 1402 roku nawiązał on kontakt z Krzyżakami. Ci zaś osadzili go na zamku w Bezławkach, kilkanaście kilometrów Kętrzyna.


Reklama


Oczywiście – wedle legendy – Świdrygiełło nie mógł nie zabrać ze sobą największego skarbu. Tak Święty Graal miał trafić do Bezławek. Po czym… ślad po nim zaginął.

Tamtejszy zamek z czasem zamieniono na kościół, najpierw ewangelicki, a potem katolicki. Jakiś tajemniczy bizantyjski kielich (czy też ruski, ale z greckim napisem) widział tam jeszcze na początku XX wieki krajoznawca Mieczysław Orłowicz, o czym wspominał w Ilustrowanym przewodniku po Mazurach Pruskich i Warmii (1923).

XVI-wieczne wyobrażenie Świdrygiełły autorstwa Alessandro Guagniniego (domena publiczna).
XVI-wieczne wyobrażenie Świdrygiełły autorstwa Alessandro Guagniniego (domena publiczna).

Bryła świątyni w Bezławkach wciąż budzi podziw. Niestety, przez lata była dewastowana. Ktoś wybił też dziurę w południowej ścianie kościoła – w miejscu, gdzie mogła kiedyś się znajdować ściana komnaty Świdrygiełły. Czyżby szukano tam ukrytego skarbu?

Czy Krzyżacy mogli wierzyć w tę opowieść?

Pytanie, czy jest choć ziarno prawdy w tej legendzie? Gdyby Krzyżacy znali tę historię, czy nie próbowaliby jakoś jej wykorzystać?

Nie mieli wprawdzie tak bogatego życia duchowego jak templariusze, jednak nie zajmowali się tylko tępieniem pogan, łupieniem i budowaniem swojej militarnej potęgi. Kiedy ściągali na rejzy rycerstwo z Zachodu, organizowali biesiady przypominające opowieści o Rycerzach Okrągłego Stołu.

Krzyżacy byli osadzeni w kulturze średniowiecza, chcieli imponować i mieć czym się pochwalić przed gośćmi. W słynnym zbiorze poezji Codex Manesse z początków XIV wieku zachowała się miniatura przedstawiająca w krzyżackim płaszczu Tannhäusera – słynnego średniowiecznego niemieckiego poetę tworzącego ballady pod wpływem dzieł francuskich trubadurów. Dzieł, wśród których nie brakowało opowieści o poszukiwaniach Graala.

Krzyżakom zajęlo 50 lat zupełne zgniecenie Prusów. Na ilustracji przedstawienie rycerza zakonnego z przełomu XIII i XIV wieku (domena publiczna).
Podobizna Tannhäusera w słynnym zbiorze poezji Codex Manesse (domena publiczna).

Czy nie płynęły one nigdy z ust minnesingerów na zamku w Malborku? Byłoby to dość dziwne.

Czy zatem Krzyżacy nie wykorzystaliby okazji, by pokazać komuś tajemniczy kielich Świdrygiełły? Chyba że wydawał się on w tak oczywisty sposób „nieautentyczny” – na przykład wyraźnie późniejszy niż domniemany kielich Jezusa z Ostatniej Wieczerzy – że Krzyżacy uznaliby same takie sugestie za bluźnierstwo. Albo historia o Świdrygielle i zagadkowym kielichu to w stu procentach wymysł, jak Palemon Radziwiłłów.

A jednak mimo wszystko szkoda, że ta „polska” (z racji umiejscowienia skarbu) legenda o Świętym Graalu skończyła się, zanim na dobre się zaczęła…


Reklama


„Focus Historia Ekstra”. Zapowiedź numeru

W nowym „Focusie Historia Ekstra” przybliżamy dzieje Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, czyli Krzyżaków.

Powstali w Ziemi Świętej, a ostatecznie znaleźli się na ziemiach polskich. Jak wyrośli na ogromną machinę polityczną, militarną i finansową? Jak układały się ich relacje z Polakami? Czy kierowała nimi tylko żądza bogactw? I dlaczego w propagandzie wielką wagę przywiązywali do… kuchni? Wyjaśniamy też, co stało się z Krzyżakami, gdy przestało istnieć państwo zakonne w Prusach. Zapraszamy do lektury!

Historia wzrostu potęgi i upadku Krzyżaków

Autor
Adam Węgłowski
Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.