Budynek starostwa czyli dawny dom królewien na wizualizacji XVII-wiecznego Wawelu

Zaginiony pałac na Wawelu. Rezydencja królowych i królewien, o której zapomniała historia

Strona główna » Nowożytność » Zaginiony pałac na Wawelu. Rezydencja królowych i królewien, o której zapomniała historia

Pierwsi królowie z dynastii Jagiellonów wprost obsesyjnie unikali zamku na Wawelu. Zarówno Władysław Jagiełło, jak i jego długowieczny syn Kazimierz Jagiellończyk zostali koronowani na krakowskim wzgórzu. Wcale nie chcieli tam jednak rezydować. Zamek stał opustoszały i stopniowo niszczał. Tak było w każdym razie aż do 1492 roku.

Za czasów Kazimierza Jagiellończyka (na polskim tronie od 1447 do 1492 roku) zamek królewski na Wawelu nie miał ani gospodarza, ani gospodyni.


Reklama


Żona Kazimierza Jagiellończyka, Elżbieta Rakuszanka, zwykle towarzyszyła władcy w mozolnych podróżach po kraju. Nawet kiedy małżonkowie się rozstawali, królowa zatrzymywała się raczej w Korczynie lub Radomiu niż na zaniedbanym Wawelu.

Na stołecznym wzgórzu, zgodnie z tradycją, donosiła ciąże i przechodziła porody. Nie wychowywała tam natomiast dzieci. Elżbietę nieprzypadkowo okrzyknięto „matką królów” – urodziła łącznie aż trzynaścioro synów i córek, więcej niż jakakolwiek inna koronowana władczyni Polski. Na zaniedbanym i zniszczałym XV-wiecznym Wawelu nie dało się myśleć o zapewnieniu godnych warunków bytowania tak licznej gromadce dynastycznych pociech.

Ślub Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki w wyobrażeniu Jana Matejki (domena publiczna).
Ślub Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki w wyobrażeniu Jana Matejki (domena publiczna).

W efekcie na przykład mali królewicze spędzali gros czasu nie w głównej rezydencji, ale gdzie indziej – w Nowym Sączu, Niepołomicach, Lublinie albo Tyńcu.

Król i jego matka. Wawel za czasów Jana Olbrachta

Sytuacja zamku na Wawelu uległa radykalnej zmianie dopiero po śmierci Kazimierza Jagiellończyka w 1492 roku. Owdowiała królowa Elżbieta Rakuszanka zdecydowała się osiąść nie gdzie indziej, ale właśnie w Krakowie. Również nowy król przebywał tutaj częściej od poprzednika.


Reklama


Tron polski odziedziczył 33-letni Jan Olbracht, ale litewski oddano w ręce młodszego Aleksandra. Unia między państwami została zerwana, monarcha nie musiał już zatem odbywać najdłuższych i najbardziej forsownych podróży po wschodnich połaciach jagiellońskich włości. Względy praktyczne i wizerunkowe przemawiały za tym, by poprawić stan Wawelu. Może przede wszystkim przemawiała jednak za tym wola królowej matki.

Kawalerskie życie monarchy

Relacje Jana Olbrachta z kobietami układały się dość osobliwie. Król, jako jedyny w polskich dziejach, nigdy się nie ożenił. XIX-wieczny niemiecki historyk Jacob Caro podejrzewał, że monarcha był bezpłodny, a świadomość tego faktu zniechęcała go do zawarcia sakramentalnego związku. Bardziej prawdopodobnie brzmi wersja, wedle której Jan Olbracht przesadnie przywykł do swobody, jaką dawało mu kawalerskie życie.

Tekst powstał w oparciu o moją książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski.

Król był, jak podkreślał kronikarz Marcin Kromer, „na cielesną miłość poniekąd natarczywy”. Maciej Miechowita pisał o nim z kolei, że „namiętnościom i chuciom jako człowiek wojskowy folgował”. Poza tym koronowany kawaler znajdował się stale pod przemożnym wpływem apodyktycznej matki. Z zachowanych źródeł jasno wynika, że był ulubieńcem Elżbiety Rakuszanki i ochoczo spełniał wszelkie jej życzenia.

Być może Jan Olbracht bał się tego, jak wspólne zamieszkiwanie matki i żony na ciasnym Wawelu wpłynie na relacje z rodzicielką. Może też było tak, że jawne hulanki króla coraz bardziej bodły w oczy stateczną staruszkę.


Reklama


Wystarczy wspomnieć, że po powrocie z niesławnej wyprawy na Mołdawię w 1497 roku (tej, gdy według przysłowia „za króla Olbrachta wyginęła szlachta”) monarcha natychmiast zaczął urządzać na Wawelu huczne bankiety, pełne „pijaństwa, zalotnej miłości i tańców”. Wdał się nawet w jakąś nocną bójkę z pijakami na mieście, wskutek której odniósł „szkodliwą ranę”.

Wreszcie ze strony Elżbiety padł nakaz, aby syn wystawił dla niej nowy dom na Wawelu, poza obrębem zamku górnego, gdzie mieszkał sam Jan Olbracht. Siedzibę królowej matki wzniesiono w ostatnich latach XV wieku na południe od katedry, bezpośrednio przy drodze łączącej dolną i górną bramę Wawelu.

Budynek starostwa czyli dawny dom królewien na wizualizacji XVII-wiecznego Wawelu
Z prawej: budynek starostwa czyli dawny dom królewien na wizualizacji XVII-wiecznego Wawelu przygotowanej w ramach projektu „Cracovia 3D. Rekonstrukcje cyfrowe historycznej zabudowy Krakowa”.

Nowy dom królowej

Rezydencja przylegała do domu wspólnego wikariuszy. Świątobliwe sąsiedztwo najwidoczniej w pełni odpowiadało pobożnej monarchini. Nie jest natomiast równie oczywiste, czy także księża cieszyli się z tego, że przyszło im dzień w dzień przebywać przez ścianę z najważniejszą kobietą w kraju. W takim otoczeniu trzeba się przecież było zachowywać wzorcowo. I to bez przerwy.

Dom Elżbiety był budynkiem piętrowym i przestronnym, o skali porównywalnej z zachodnim skrzydłem Wawelu, które opuściła władczyni. U schyłku epoki nowożytnej opisywano go jako gmach „z dużymi oknami”, odznaczający się tak „piękną strukturą włoską, że go było można nazywać mniejszym pałacem”. Emerytowana monarchini przeprowadziła się tam około roku 1500.


Reklama


Kronikarz Maciej Miechowita komentował, że Jan Olbracht podjął budowę domu naprzeciwko katedry we własnym interesie i dla „swojego wygodniejszego mieszkania”. Można by na tej podstawie sądzić, że królowi chodziło o to, żeby samemu mieć na zamku więcej przestrzeni i wygody.

Po śmierci Elżbiety Rakuszanki w 1505 roku jej rezydencję zaczęto traktować jako „dom królewien”. Mieszkały tam córki Bony Sforzy i Zygmunta Starego. Na polecenie królowej rodem z Włoch zbudowano nawet specjalny zamknięty ganek, łączący pałacyk koło katedry z głównym kompleksem monarszym.

Potem budowlę przekazano na potrzeby starostów i ich urzędu. Została wyburzona w XVIII stuleciu.

****

Powyższy tekst powstał w oparciu o moją książkę pt. Wawel. Biografia. To pierwsza kompletna opowieść o historii najważniejszego miejsca w dziejach Polski: o życiu władców, ich apartamentach, zwyczajach, o setkach innych lokatorów Wawelu i o fascynujących zdarzeniach, które rozgrywały się na smoczej skale przez ponad tysiąc minionych lat.

WIDEO: Ile kosztowało zbudowanie zamku na Wawelu?

Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.