Na przełomie 1938 i 1939 roku polskie władze odrzuciły propozycje sojuszu z III Rzeszą oraz odmówiły niemieckim żądaniom terytorialnym. Czy mogły podjąć inną decyzję? W jakiej sytuacji znalazłaby się Polska w razie zawarcia paktu Ribbentrop-Beck?
Czy w razie porozumienia Hitler rzeczywiście traktowałby nasz kraj po partnersku i wstrzymał się przed dalszą agresją?
Reklama
Najdobitniej i bez ogródek ówczesny stosunek rządu niemieckiego do Polaków wyraził minister propagandy III Rzeszy Joseph Goebbels, który w swoim dzienniku pod datą 28 marca 1939 roku zapisał:
Polska sprawia jeszcze duże trudności. Polaczki są i pozostaną naturalnie naszymi wrogami, nawet jeśliby z własnej interesowności oddali nam w przeszłości pewne przysługi.
„Polskę należy rozgromić”. Czy wojna była już postanowiona?
Z kolei profesor Peter Longerich, autor znakomitej biografii Adolfa Hitlera, dowodzi, że kanclerz III Rzeszy rozkazał swoim generałom przygotować plan agresji na Polskę, jeszcze zanim dowiedział się o negatywnej odpowiedzi rządu w Warszawie na zgłaszane propozycje.
„Rozwiązanie kwestii w najbliższym czasie wymagałoby szczególnie dogodnych okoliczności. Polskę należy rozgromić tak, żebyśmy przez najbliższe dziesięciolecia nie musieli zawracać sobie nią głowy jako czynnikiem politycznym” – mówił Führer.
Reklama
To konkretne posunięcie można oczywiście uznać nie za dowód złych intencji, ale tylko za przezorność niemieckiego przywódcy, który chciał mieć w zanadrzu różne warianty działania. I różne odpowiedzi na problem polski.
Polacy pod Moskwą? Możliwe skutki sojuszu
Co da się stwierdzić z całą pewnością? Przyjęcie niemieckich żądań oznaczałoby koniec bliższych relacji z państwami zachodniej Europy oraz uzależnienie się w kwestiach politycznych i militarnych od decyzji zapadających w Berlinie. Doprowadziłoby też w sposób nieunikniony do stopniowej wasalizacji Polski.
Jednocześnie nie należy wątpić, że Wehrmacht, wsparty bitnym i dobrze wyszkolonym Wojskiem Polskim, doszedłby daleko za Moskwę. Jednak czy to wystarczyłoby do ostatecznego pokonania Związku Sowieckiego? Czy oddziały obu armii nie utknęłyby na rozległych azjatyckich przestrzeniach w krwawym impasie, może aż na froncie syberyjskim?
Na „korytarzu” by się nie skończyło. Co zabraliby nam Niemcy?
Nie wiemy też, jak zachowałby się Hitler po zwycięstwie nad Związkiem Sowieckim. Niemcy dopilnowali, by treść podpisanej przez nich deklaracji o niestosowaniu przemocy nie była równoznaczna z gwarancją przebiegu granicy z Polską. Nawet gdyby nowe porozumienie precyzyjnie odnosiło się do tego problemu, trudno byłoby oczekiwać, że Führer wywiąże się z niego tylko z uwagi na dane słowo.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
III Rzesza nie dotrzymała przecież ani zobowiązań złożonych na konferencji w Monachium, ani paktu o nieagresji ze Związkiem Sowieckim – i to mimo że układ Ribbentrop–Mołotow spełnił zamierzone cele, doprowadził do rozbioru Polski i przyniósł Niemcom wymierne korzyści gospodarcze.
Należy wątpić, czy w razie zdobycia ogromnych obszarów do eksploatacji na wschodzie Berlinowi wystarczałoby do komunikacji z nimi tylko wąskie gardło w postaci eksterytorialnej autostrady i linii kolejowej, poprowadzonych przez polskie terytorium.
Reklama
Rzeczpospolita musiałaby się przygotować na kolejne cesje terytorialne na rzecz Rzeszy: najpierw Pomorza, potem części Wielkopolski i w końcu przemysłowego Śląska. Wszystkich tych ziem, które przed wybuchem I wojny światowej znajdowały się w granicach Cesarstwa Niemieckiego.
Zapewne otrzymalibyśmy w zamian obiecywaną sowiecką Ukrainę. W końcu „Morze Czarne jest także morzem”, jak powtarzał w rozmowie z Beckiem w styczniu 1939 roku Ribbentrop. Głównym polskim portem morskim zamiast Gdyni stałaby się Odessa, a węgiel wydobywalibyśmy w Zagłębiu Donieckim.
Stalin w 1945 roku przesunął nas na zachód; Hitler po zwycięstwie nad Związkiem Sowieckim odepchnąłby nas na wschód.
Polska po stronie przegranych
Trudno też sądzić, że w razie zwycięstwa Rzeszy nie doszłoby do wojny na zachodzie Europy. W końcu Hitler chciał zmyć z Niemiec hańbę klęski z 1918 roku. Stany Zjednoczone prędzej czy później przystąpiłyby do konfliktu.
Podobnie jak w historii faktycznej – powstałaby wielka koalicja krajów sprzymierzonych w walce z nazistowskimi Niemcami i ich sojusznikami. Tyle że Polska znajdowałaby się w tym drugim obozie.
Biorąc pod uwagę sumę potencjałów ludzkich i przemysłowych obu bloków oraz trudności, z jakimi musiałyby się wiązać wszelkie próby kontrolowania olbrzymich połaci podbitego Związku Sowieckiego, wynik wojny byłby zapewne taki, jak i w znanym scenariuszu wydarzeń. Zaangażowanie Polski nie mogłoby go diametralnie zmienić.
Jak wyglądałaby sytuacja Rzeczypospolitej po ewentualnej klęsce Hitlera, nawet gdybyśmy wzorem Włoch z 1943 roku odwrócili sojusze i dołączyli do sprzymierzonych? Skończyłoby się to państwem wielkości Księstwa Warszawskiego. Na pewno utracilibyśmy nasze Kresy Wschodnie, a nikt nie zaoferowałby nam w zamian rekompensaty na zachodzie w postaci „Ziem Odzyskanych”.
Polacy nie chcieli takiego sojuszu
Zaprezentowane powyżej rozważania mają oczywiście charakter czysto teoretyczny. Włodarze II Rzeczypospolitej nie brali pod uwagę aliansu, który kosztowałby nasz kraj suwerenność. Po doświadczeniach rozbiorów, latach walk o niepodległość, zwycięskiej wojnie z bolszewikami, wysiłkach nad zapewnieniem ojczyźnie jak największej samodzielności i niezależności na arenie międzynarodowej taki scenariusz nie wchodził w rachubę.
Reklama
Doskonale zdawali sobie z tego sprawę nie tylko politycy i wojskowi, ale – śmiem zaryzykować twierdzenie – też znaczna większość społeczeństwa, które później podczas okupacji, zarówno tej niemieckiej, jak i sowieckiej, nie wyrzekło się walki o wolną i niepodległą Polskę.
Przeczytaj również o tym co stałoby się z Polską i Polakami gdyby Niemcy wygrali II wojnę światową?
****
Powyższy tekst przygotowałem na potrzeby książki Chwile przełomu (Bellona 2021). To wspólna praca autorstwa publicystów portalu WielkaHISTORIA.pl, ukazująca kluczowe punkty zwrotne w dziejach Polski.
Nasi najlepsi publicyści o wydarzeniach, które zmieniły dzieje Polski
Bibliografia
- Böhler J., Najazd 1939. Niemcy przeciw Polsce, Kraków 2011.
- Goebbels J., Dzienniki, t. 1: 1923-1939, Warszawa 2013.
- Grzelak C., Stańczyk H., Kampania polska 1939 roku, Warszawa 2005.
- Guz E., Zagadki i tajemnice kampanii wrześniowej, Warszawa 2015.
- Longerich P., Hitler. Biografia, Warszawa 2017.
- Moczulski L., Wojna Polska 1939, Warszawa 2017.
- Osica J., Sowa A., Alternatywna historia II wojny światowej, Warszawa 2013.
- Polski wiek XX. II wojna światowa, red. Krzysztof Persak, Paweł Machcewicz, Warszawa 2010.
- Wieczorkiewicz P., Historia polityczna Polski 1935-1945, Poznań 2014.
- Wyszczelski L., Tajna gra mocarstw. Wiosna – lato 1939, Warszawa 2014.
- Wyszczelski L., W obliczu zbliżającej się wojny, Technika Wojskowa Historia, nr 5 (2014).
- Zaremba P., Historia dwudziestolecia (1918-1939), Paryż 1981.
9 komentarzy