XVI wiek był pod wieloma względami najlepszy w polskich dziejach – a przynajmniej najlepszy z perspektywy większości mieszkańców kraju. Wiek XVII był z kolei bez wątpienia najgorszy. Nie tyczy się to zresztą samej tylko Rzeczpospolitej.
W historii Europy ostatniego millenium z tym ponurym i krwawym stuleciem o tytuł okresu największej degrengolady i najgłębszego upadku może konkurować co najwyżej wiek XIV, gdy epidemia dżumy zabiła większość mieszkańców kontynentu. W upiornej rywalizacji górę bierze jednak stulecie XVII.
Reklama
Śmierć nie była wtedy równie szybka i powszechna, co w czasie największej pandemii. Ale życie tych, którzy jej uniknęli przez całe dekady zdawało się raczej długim, nieznośnym umieraniem. Nie było – jak po dżumie – wartkiej odbudowy i nowej prosperity.
Największa wojna
Objawy wrzenia, tumultu i zapaści obserwowano niemal wszędzie. Państwa niemieckie zostały spustoszone przez wojnę trzydziestoletnią – najbardziej niszczycielski konflikt w dziejach Starego Świata przed XX wiekiem.
Większość badaczy sądzi, że walki trwające od 1618 do 1648 roku doprowadziły do śmierci 1/3 niemieckojęzycznej ludności Europy. Zdaniem niektórych zginęła nawet połowa wszystkich Niemców. Historyczka Veronica Wedgwood, autorka klasycznego opracowania tematu, nazwała wojnę trzydziestoletnią „wybitnym przykładem bezsensownego konfliktu w dziejach Europy”.
Równie bezsensownych, a zwłaszcza niemal równie brutalnych wojen było jednak w XVII wieku o wiele więcej.
„Nadeszły dni wstrząsu”
Z wyjątkowości sytuacji zdawali sobie sprawę już świadkowie wydarzeń. W 1643 roku angielski kaznodzieja Jeremiah Whittaker mówił: „nadeszły dni wstrząsu i wstrząs ten jest powszechny. Objął Palatynat, Czechy, Niemcy, Katalonię, Portugalię, Irlandię, Anglię”.
Reklama
Na Wyspach Brytyjskich doszło do jedynej w dziejach próby obalenia monarchii. W 1649 roku król Karol I został ścięty na dziedzińcu swojego ogromnego (największego w Europie, liczącego 1500 pomieszczeń) pałacu Whitehall.
We Francji rodzina królewska musiała salwować się ucieczką z Paryża, gdy także jej życiu zagroziła wojna domowa. Bunt stłumiono, ale był tylko jednym z wielu. Niesamowicie wielu. Pewien historyk policzył, że w samej Prowansji – gdzie zamieszkiwało ledwie 3% całej ludności Francji – między schyłkiem wieku XVI a początkiem XVIII doszło do, bagatela, 374 rebelii chłopskich. Średnio co niespełna cztery miesiące wybuchało nowe powstanie.
Zaburzenia te nie były w żadnym razie europejską specyfiką. Do wojen ludowych, buntów i zamachów stanu dochodziło też po drugiej stronie świata. Przykładowo Chiny od 1628 do 1644 roku zmagały się z olbrzymimi rebeliami chłopów.
Słońce bez plam
Kryzys był globalny, bo też u jego podstaw leżało zjawisko obejmujące całą Ziemię. Już od schyłku średniowiecza obserwowano stopniowe oziębienie klimatu. Zaczynała się tak zwana mała epoka lodowcowa.
Reklama
Zmiany początkowo były powolne, a ich skala – ograniczona. W efekcie w wielu regionach, chociażby w Polsce, wydajność rolnictwa rosła, zamiast spadać. Trend ten wyhamował jednak już w wieku XVI, a w XVII uległ odwróceniu.
Naukowcy – między innymi poddany polskiego króla, Jan Heweliusz z Gdańska – z niepokojem obserwowali osobliwy fenomen. Plamy, dotąd stale zdobiące słońce, prawie zupełnie z niego zniknęły. Nowożytna astronomia nie była w stanie wyjaśnić źródeł zjawiska, a tym bardziej jego konsekwencji. Dzisiaj wiadomo już jednak, że na XVII stulecie przypadł okres najniższej aktywności słońca w całej znanej historii.
W liczbach bezwzględnych przyniosło to z pozoru niewielką zmianę. Średnie temperatury spadły o najwyżej jeden stopień Celsjusza. Pogoda stała się jednak wyjątkowo nieobliczalna, a zjawiska skrajne – ciężkie mrozy, bardzo chłodne wiosny bądź lata – o wiele częstsze niż w minionych stuleciach.
Egzorcyzmy w Alpach, armaty na Bałtyku
Już w XVI wieku obserwowano, że zimą zamarzają ogromne połacie Bałtyku. Zachowała się nawet mapa z 1539 roku, wyjaśniająca przez które partie morza da się w mroźnych miesiącach przeprowadzić kawalerię i armaty. Dla zachowania orientacji na ciągnącej się po horyzont tafli lodu używano kompasów. W wieku XVII zamarzały nawet cieśniny duńskie (rzecz dzisiaj zupełnie nie do pomyślenia), co Szwedzi wykorzystali do zakończonego pełnym triumfem ataku na Kopenhagę.
W Anglii symbolem oziębienia klimatu stała się skuta lodem Tamiza. W Alpach szwajcarskich przyrastające lodowce niszczyły całe wioski, zmuszając zdesperowanych mieszkańców do ucieczki na niżej położone tereny. Biskup Genewy odprawiał nawet egzorcyzmy, by powstrzymać napór lodu. Rzecz jasna bez skutku.
Okres wegetacji skrócił się nawet o kilkadziesiąt dni. Na wyżej położonych terenach rolnictwo stało się nieopłacalne, a niekiedy wręcz niemożliwe. Uprawa zboża na sprzedaż zaczęła być zajęciem nieprzewidywalnym; handel dalekosiężny stopniowo się załamywał. Całą Europę nawiedzały straszne klęski głodu.
Reklama
Były regiony – jak Siedmiogród – gdzie notowano liczne przypadki kanibalizmu. Za głodem szły społeczne niepokoje, za nędzą i anarchią – wojny. W następstwie wycieńczenia populacji i niszczycielskich konfliktów szerzyły się zaś epidemie. Nad Europą stale wisiało widmo dżumy, która wcale nie odeszła do historii wraz ze średniowieczem. W XVII wieku żniwo śmierci zbierały też tyfus i kiła.
Suma nieszczęść
„Ogólny kryzys XVII stulecia” – jak określa się zbiorczo sumę nieszczęść, które spadły na kontynent w tym strasznym okresie – zwiększył śmiertelność wśród niemowląt i dzieci, ogromnie skrócił faktyczną średnią długość życia. Odcisnął się też na wyglądzie, posturze całej niemal populacji, zwłaszcza zaś na tych, którzy zajmowali najniższe szczeble na drabinie społecznej.
Z badań antropologicznych wyraźnie wynika, że w wiekach XVII i XVIII ludzie byli niżsi niż kiedykolwiek w dziejach, przynajmniej od czasów, gdy wynaleziono obróbkę żelaza. W średniowieczu Europejczyk mierzył przeciętnie 172–173 centymetry. U szczytu małej epoki lodowcowej – już tylko 166–167 centymetrów.
Francuz, Anglik czy Włoch XVII stulecia był chronicznie niedożywiony, osłabiony, podatny na choroby. Typowy Polak też. Nad Wisłą przejawami ogólnego kryzysu XVII stulecia też były niezwykle niszczycielskie wojny – od największego buntu kozackiego, przez wojnę z Moskwą, po niesławny potop szwedzki. W konsekwencji działań zbrojnych, głodu, epidemii i strat terytorialnych ludność Rzeczpospolitej skurczyła się o 1/3. A zapoczątkowanego kryzysu gospodarczego nie udało się zażegnać aż do rozbiorów.
***
W sytuacji, gdy plony tylko spadały, tysiące folwarków zostały splądrowane, a w wielu prowincjach zmarła nawet połowa ludności wiejskiej, szlachcice ogromne zwiększyli ucisk swoich poddanych.
To po kryzysie XVII stulecia polscy chłopi pańszczyźniani ostatecznie stali się niewolnikami, traktowanymi często gorzej niż zwierzęta. Znacznie więcej na ten temat piszę w mojej nowej książce: Pańszczyzna. Prawdziwa historia polskiego niewolnictwa. Do kupienia TUTAJ.
Przemilczania historia polskiego niewolnictwa. Życie i śmierć na wsi pańszczyźnianej
Wybrana bibliografia
- Berg J., De iniustitia belli: Violence Against Civilians in the Thirty Years War, “Honors Thesis”, nr 115 (2016).
- Cowie J., Climate change. Biological and human aspects, Cambridge University Press 2007.
- Danubio E.M., Martella P., Sanna E., Changes in stature from the Upper Paleolithic to the Medieval period in Western Europe, “Journal of Anthropological Sciences”, t. 95 (2017).
- Gowland R., Walther L., Human Growth and Stature [w:] The Science of Roman History. Biology, climate, and the future of the past, red. W. Scheidel, Princeton University Press 2018
- Lindgrén S., Neumann J., Crossings of ice-bound sea surfaces in history, “Climactic Change”, t. 4 (1982).
- Malanima P., Pre-Modern European Economy. One Thousand Years (10th-19th Centuries), Brill 2009.
- Mann M., Little Ice Age [w:] Encyclopedia of Global Environmental Change, t. 1: The Earth System: Physical and Chemical Dimensions of Global Environmental Change, red. M.C. MacCracken, J.S. Perry, John Wiley & Sons 2003
- Pillorget R., Les mouvements insurrectrionnels de Provence entre 1596 et 1715, A. Pedone 1975.
- Rácz L., Environmental Crises in Hungary During the Modern Epoch [w:] Exploitation and Overexploitation in Societies Past and Present, red. B. Benzing, B. Herrmann, Lit Verlag 2003.
- Soon W., The Maunder Minimum and the variable sun-earth connection, World Scientific Publishing 2003.
- Steckel R.H., New Light on the “Dark Ages”. The Remarkably Tall Stature of Northern European Men during the Medieval Era, “Social Science History”, t. 28 (2004).
- The General Crisis of the Seventeenth Century, red. G. Parker, L.M. Smith, wyd. 2, Routledge 1997.
- Trevor-Roper H., The General Crisis of the seventeenth century [w:] Crisis in Europe 1560–1660, red. T.S. Aston, Routledge 1965
- Wedgwood C.V., The Thirty Years War, Jonathan Cape 1938.
2 komentarze