Najbardziej obrzydliwy paszkwil średniowiecznej Polski. Co osobisty sekretarz króla napisał o władcy?

Strona główna » Średniowiecze » Najbardziej obrzydliwy paszkwil średniowiecznej Polski. Co osobisty sekretarz króla napisał o władcy?

W 1417 roku wybuchł polityczny skandal, jakich mało. Król Władysław Jagiełło ożenił się w tajemnicy ze swoją poddanką, a jednocześnie siostrą chrzestną. Jeszcze większym skandalem było jednak to, jak elity kraju zareagowały na decyzję monarchy. Wkrótce spod ręki Stanisława Ciołka wyszedł utwór, w którego prawdziwość aż trudno uwierzyć.

O Stanisławie Ciołku trzeba wiedzieć tyle, że był sekretarzem króla; że niejednokrotnie korzystał na monarszej sympatii oraz łaskawości. I że obrzydliwie nadużył zaufania chlebodawcy.


Reklama


Spod ręki Ciołka wyszedł chyba najbardziej uwłaczający, kpiarski i nieprzyzwoity paszkwil całej tej epoki. Utwór znany jest dzisiaj jako Satyra na małżeństwo Władysława Jagiełły z Elżbietą Granowską.

Nie da się ustalić, kiedy dokładnie powstał i został po raz pierwszy puszczony w obieg. Musiało to nastąpić niedługo po ślubie, chyba już w roku 1417 lub najdalej kolejnym.

Elżbieta z Pilczy w wyobrażeniu XVIII-wiecznego malarza.
Elżbieta z Pilczy w wyobrażeniu XVIII-wiecznego malarza.

Ogarnięty szaleństwem lew

Ciołek – znający dworskie realia i dopuszczany przez suwerena do najbardziej poufnych zagadnień – nie przebierał w słowach. Polskę przedstawił jako leśną knieję, poszczególnych bohaterów obsadził zaś (zresztą niezbyt konsekwentnie) w roli zamieszkujących ją zwierząt.

Władysław Jagiełło był, jak łatwo zgadnąć, „najpotężniejszym ze stworzeń”, lwem. Tyle tylko, że lwem starym, nierozgarniętym, wręcz głupim.


Reklama


„Gdy lew owdowiał, rada leśna z obawy, by po jego bezdzietnej śmierci poddane mu zwierzęta nie dostały się pod obce rządy, o ponowienie ślubów błagać go poczęła” – pisał nielojalny sekretarz, nawiązując do sytuacji, jaka nastała w następstwie zgonu królowej Anny Cylejskiej w 1416 roku.

Paszkwilant wyjaśnił, że król puszczy miał szansę związać się małżeństwem z córką równego mu niemal dostojeństwem orła. Było to odniesienie do pertraktacji prowadzonych z domem luksemburskim. Szczegóły zostały jednak przez Ciołka oszukańczo przerobione pod założoną z góry tezę.

Pasjonującą opowieść o czterech żonach jednego z najważniejszych władców w historii Polski w książce Kamila Janickiego pt. Damy Władysława Jagiełły (Wydawnictwo Literackie 2021).
Burzliwe i tragiczne losy Elżbiety z Pilczy przedstawiłem znacznie szerzej w mojej nowej książce pt. Damy Władysława Jagiełły.

Autor twierdził, że starano się o rękę córki orła, ale Elżbieta Luksemburska – do której rzeczywiście skierowano poselstwo – nie była ani córką króla Czech Wacława, ani króla Węgier Zygmunta, lecz tylko… dawno nieżyjącego księcia Zgorzelca. Raczej wróbla niż dostojnego bielika. Nie była też niewinną młódką, lecz prawie trzydziestoletnią wdową.

Ciołek przedstawił ją jednak jako „dziewicę o złocistych, długich włosach i powabnej figurze”, która „jaśniała urodą”. W żywe oczy kłamał, że przekonano ją do ślubu, już wydano triumfalne uczty i zaczęto gotować wesele. Nagle jednak ogarnięty szaleństwem lew pogwałcił wolę leśnej rady i wybrał sobie zupełnie inną żonę.


Reklama


„Na starość się dziecinnieje”

Ciołek nawet nie próbował szerzej tłumaczyć motywacji króla. Twierdził, że wielka głupota nie zasługuje na poważne wyjaśnienia. Lew działał czy to „zniecierpliwiony ciszą i zwyciężony przeciągającym się oczekiwaniem” (cóż za nieodpowiedzialny raptus!), czy może pod wpływem „szału”. Albo z zupełnie innych przesłanek, bo przecież – oto wniosek podstawowy – „na starość się dziecinnieje”.

Król puszczy, wedle satyry, zamiast pięknego, powabnego i wspaniale urodzonego orlątka, wybrał sobie… starą świnię.

Wyobrażenie maciory w średniowiecznym bestiariuszu
Wyobrażenie maciory w średniowiecznym bestiariuszu.

Wyjałowioną połogami maciorę, która strawiła się zupełnie w poprzednich związkach, a tym samym straciła niemal jedyną zaletę przypisywaną jej gatunkowi: płodność. Wieprze i maciory w średniowieczu postrzegano jako stworzenia nieczyste, lubieżne, głupie i prymitywne.

Niekiedy widziano w nich symbole bogactwa, prędzej jednak zachłanności, żarłoczności i chciwstwa. Tak też została ukazana wybranka króla puszczy, a więc Elżbieta z Pilczy.

Przyszła królowa czyli… stara maciora pewnego pastucha

Ciołek twierdził, że to niegodne, nierogate zwierzę „zwiodło chciwego starca”. „Chytra” maciora miała fałszywie twierdzić, że „swym ryjem niesłychane skarby odkryła”. Miała też zarozumiale utrzymywać, że choć „opatrzność poskąpiła jej innych przymiotów”, to jednak obdarzyła ją znajomością „sztuki wieszczenia”.

Świnia-Elżbieta mówiła: „Dobrodziejstwem natury otrzymałam rozdwojone kopyto, które oznacza najwspanialszą pojętność”. Sekretarz króla szydził w ten sposób z kobiecej inteligencji, książkowej wiedzy, rozsądku. A więc z cech, które jego zdaniem współgrały tylko z płcią męską.

Władysław Jagiełło na XIX-wiecznym obrazie z zamku w Nieświeżu.

Potomni z kolei we wzmiance o „rozdwojonym kopycie” mogli się doszukać… oznak mrocznych, wprost diabelskich talentów Toporzanki, które pozwoliły jej „oczarować” króla.

Zwiedziony przez bestię i uwikłany fortelami

Lew, „uwikłany fortelami”, zwiedziony przez „tę bestię”, zmanipulowany przez „arcykapłana”, a do tego po prostu zidiociały na starość, „okrył się niezmytą hańbą”, podczas gdy jego zwierzęcy poddani „przejęci smutkiem tonęli we łzach. Z głębi serca ciężkie wydawali westchnienia, głośnym łkaniem i strasznym wyciem narzekali na zgubne skutki nieszczęsnego wypadku”.


Reklama


Wzmianki o rzewnym płaczu wydają się przesadzone. Ale już „straszne wycie” i „ciężkie westchnienia” rzeczywiście dało się słyszeć wszem wobec.

Paszkwil Ciołka tylko pomógł rycerskiej braci skonsolidować swój opór i w dosadny sposób wyrazić przyczyny protestu. Kraj przeciwstawił się nie małżeństwu kontrowersyjnemu czy nierównemu, ale… wprost zawartemu „ze śmierdzącą maciorą pewnego pastucha”.

Przeczytaj też o pierwszym liście Jagiełły spod Grunwaldu. Co napisał do żony po zwycięskiej bitwie?

Fascynujące losy następczyń królowej Jadwigi

Bibliografia

  1. Ciołek S., Satyra na małżeństwo Władysława Jagiełły z Elżbietą Granowską, [w:] Toć jest dziwne a nowe. Antologia literatury polskiego średniowiecza, Warszawa 1987.
  2. Duczmal M., Elżbieta z Pilczy [w:] tejże, Jagiellonowie. Leksykon biograficzny, Kraków 1996.
  3. Gąsiorowski A., Itinerarium króla Władysława Jagiełły 1386–1434, Warszawa 2015.
  4. Jana Długosza Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, ks. 11: 1413–1430, Warszawa 2009.
  5. Kantecki K., Elżbieta, trzecia żona Jagiełły. Opowiadanie historyczne, Lwów 1874.
  6. Kowalska Z., Stanisław Ciołek († 1437). Podkanclerzy królewski, biskup poznański, poeta dworski, Kraków 1993
  7. Nitkiewicz M.R., Królowa Elżbieta z Pilczy i Łańcuta, trzecia żona Władysława Jagiełły, Łańcut 2003.
  8. Prochaska A., Długosz o Elżbiecie, trzeciej żonie Jagiełły, Lwów 1876.
  9. Rutkowska G., Itineraria żon króla Władysława Jagiełły, „Roczniki Historyczne”, 54: 1998.
  10. Sperka Jerzy, Elżbieta z Pilicy Granowska i król Władysław Jagiełło. Kulisy wielkiej miłości, [w:] Miłość w czasach dawnych, red. Beata Możejko, Anna Paner, Gdańsk 2009.
Autor
Kamil Janicki

Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.