Były zabór pruski. Województwa zachodnie wyprzedzały resztę Polski w niemal każde dziedzinie

Strona główna » Międzywojnie » Były zabór pruski. Województwa zachodnie wyprzedzały resztę Polski w niemal każde dziedzinie

II Rzeczpospolitą zbudowano łącząc ziemie trzech byłych zaborów. Nie były to jednak w żadnym razie równe części. Na obszarach podporządkowanych wcześniej Cesarstwu Niemieckiemu – w Wielkopolsce, na Pomorzu i na Górnym Śląsku – na początku lat 20. XX wieku zamieszkiwało tylko 14,5% populacji kraju. Prowincje te stanowiły 11% powierzchni całego państwa. Zarazem jednak właśnie dawny zabór niemiecki był najlepiej rozwinięty i najnowocześniejszy. Oto 7 dowodów.

1. Postęp technologiczny

Ziemie zaboru pruskiego weszły w epokę międzywojenną z ogromną przewagą technologiczną nad pozostałymi częściami kraju. Dla przykładu wystarczy pochylić się nad kwestią elektryfikacji.


Reklama


W Królestwie Polskim, stanowiącym trzon zaboru rosyjskiego, przed wybuchem I wojny światowej działały tylko 33 elektrownie miejskie. W Galicji było ich 28. Natomiast w zaborze pruskim – aż 117.

2. Transport

Podobnie rzecz wyglądała w zakresie transportu. Na 1000 kilometrów kwadratowych w zaborze pruskim było 68,8 kilometra linii kolejowych. W Galicji 46, a w Królestwie Polskim – tylko 28.

Zniszczenia wojenne w budowlach. Mapa z 1923 roku. Na zachodzie – niemal biało.

Taką dysproporcję notowano też w obszarze utwardzonych dróg. W Wielkopolsce było ich przed wybuchem I wojny światowej 247 kilometrów na 1000 kilometrów powierzchni. W Królestwie Polskim – tylko 71.

3. Zniszczenia i rozwój

Globalny konflikt tylko pogłębił kontrasty. Wprawdzie Wielkopolska została spustoszona na skutek powstania z lat 1918-1919, wcześniej jednak cały właściwie obszar zaboru pruskiego był bezpieczny od działań wojennych. Także wojna polsko-bolszewicka przyniosła zniszczenia na wschodzie i w centrum kraju, ale nie w prowincjach zachodnich.


Reklama


W Małopolsce, na Mazowszu, a już zwłaszcza na Kresach odbudowa trwała przez całe dwudziestolecie. Wielkopolska mogła w tym czasie się rozwijać – nie trzeba było bowiem podnosić się z gruzów.

W roku 1937 w województwach zachodnich sieć kolejowa była w efekcie ponad dwa razy gęstsza niż w centralnych. Co do dróg kołowych, w województwie poznańskim u schyłku epoki były 32 kilometry utwardzonych szos na 1000 kilometrów powierzchni. Dla porównania w warszawskim – tylko 24 kilometry.

O tym, jak wyglądało życie w zaborze pruskim i jak jego mieszkańcy walczyli o wolność dla siebie oraz całej Polski przeczytacie w nowej powieści Niny Majewskiej-Brown, inspirowanej losami prawdziwych postaci. Książkę Florentyna i Konstanty. Zakładnicy wolności kupicie w księgarni wydawcy.

4. Rolnictwo

Przez całe dwudziestolecie międzywojenne województwa zachodnie przodowały w dziedzinie rolnictwa. Plony były zdecydowanie wyższe niż w pozostałych częściach kraju. Przykładowo w Poznańskim zbierano o 40% więcej ziemniaków i niemal dwa razy więcej pszenicy z hektara niż w Małopolsce.

5. Motoryzacja

Nie licząc samej stolicy, województwa zachodnie stanowiły najlepiej zmotoryzowaną część kraju. W poznańskim u schyłku epoki międzywojennej na 10 000 mieszkańców przypadały 22 samochody, a w pomorskim – 27. Dla porównania w krakowskim było ich 13, w łódzkim 16, a w wołyńskim – niespełna 3 na 10 000 osób.


Reklama


6. Edukacja

W pierwszych latach międzywojnia aż 31-32% mieszkańców dawnej Galicji i Królestwa Polskiego było analfabetami. Na Kresach Wschodnich odsetek ten wynosił aż 64,7%. Dla porównania na terenie byłego zaboru pruskiego, gdzie już na początku XIX wieku wprowadzono obowiązek szkolny, analfabeci stanowili jedynie 4,2% społeczeństwa.

7. Postęp społeczny

Przez całą epokę międzywojenną w Polsce nie udało się wprowadzić wspólnego, nowoczesnego kodeksu cywilnego. Nadal obowiązywały przepisy zaborcze. Pod pewnymi względami prawodawstwo byłych ziem Cesarstwa Niemieckiego wyraźnie wyprzedzało resztę kraju.

Poznań. Fotografia przedwojenna.

Tylko w Wielkopolsce i na Pomorzu dozwolone były rozwody. Gdzie indziej Polacy musieli uciekać się do separacji, zmian wyznania albo kościelnych unieważnień małżeństw.

Poza tym wyłącznie województwa zachodnie weszły w niepodległość z działającym systemem emerytalnym i rentowym. Gdzie indziej idea wypłaty emerytur przyjmowała się bardzo powoli i z oporami.

***

O tym, jak wyglądało życie w zaborze pruskim i jak jego mieszkańcy walczyli o wolność dla siebie oraz całej Polski przeczytacie w nowej powieści Niny Majewskiej-Brown, inspirowanej losami prawdziwych postaci. Książkę Florentyna i Konstanty. Zakładnicy wolności kupicie w księgarni wydawcy.

Bibliografia

  • 100 lat Polski w liczbach. 1918–2018, GUS 2018.
  • Historia Polski w liczbach. Państwo i społeczeństwo, GUS 2003.
  • Przedwojenna Polska w liczbach, Bellona 2020.

Fascynująca saga rodzinna osadzona w latach walk o niepodległość Polski

Autor
Kamil Janicki
3 komentarze

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.