Nawiązanie do plemiennego księcia z zamierzchłej przeszłości? Zepsuta wersja najbardziej szacownego z ruskich imion? A może raczej… dowód osobliwego paktu między dwoma towarzyszami broni?
Władysław Herman (zm. 1102) posiadał dwa imiona. Nie było w tym nic zaskakującego. Podobnie rzecz się miała z jego dziadkiem, Mieszkiem II Lambertem (zm. 1034) oraz ojcem – Kazimierzem Karolem (zm. 1058).
Reklama
Pomocny wuj Herman
Drugi człon łatwo rozszyfrować. Herman to nawiązanie do potężnego arcybiskupa Kolonii noszącego to samo imię. Metropolita był bratem pierwszej polskiej królowej Rychezy, a przede wszystkim – człowiekiem, który pomógł uratować państwo Piastów w 1039 roku.
Kiedy młody książę Kazimierz Karol, przegnany na skutek najpoważniejszej rebelii we wczesnych dziejach kraju, zaczął zbierać siły potrzebne, by powrócić nad Wisłę, wujek arcybiskup przekazał mu kilkuset swoich żołnierzy. Potem zaś ogromnie dopomógł w odbudowie Polski, a zwłaszcza – w odtwarzaniu struktur lokalnego Kościoła.
Władysław bez Hermana
Tradycja zapomniała o tym wsparciu, a kontyngent wspomniany przez Galla Anonima często uznaje się za wojsko cesarskie. Piastowie z XI wieku doskonale jednak wiedzieli kto dokładnie im pomógł.
Mieli powody, by czcić pamięć niemieckiego hierarchy i jednocześnie krewniaka. A jednak Władysław Herman niemal nigdy nie posługiwał się swoim drugim imieniem. W rozlicznych źródłach pojawia się jako Władysław.
Reklama
Jego pełne miano za życia trafiło wyłącznie do pojedynczego znanego tekstu – oficjalnych dworskich roczników. Potem zaś wymieniono je dopiero w układanych w Niemczech nekrologach.
Moc imienia
O wiele więcej pytań rodzi pierwsze imię władcy. Polska nie miała wcześniej żadnego księcia o imieniu Władysław, a przynajmniej źródła nie przechowały pamięci o takiej postaci. To zaś tworzy osobliwą zagadkę.
W średniowieczu imion nie nadawano bez powodu. Stanowiły wyraz rodowej tradycji, podkreślały szacunek do wielkich przodków, były oznaką nadziei i pragnień wiązanych z danym dzieckiem, a nawet swoistymi zaklęciami, czerpiącymi z obrządków znacznie starszych niż chrześcijaństwo.
Na czyją cześć?
Wiadomo, czemu Bolesław Śmiały był Bolesławem (nawiązanie do pierwszego króla, który z kolei nosił imię po swoim czeskim dziadku). Imię Mieszka Pierwszego może nie zostało rozszyfrowane w powszechnie akceptowany sposób, ale jest rzeczą oczywistą, że kolejni książęta nosili je na cześć pierwszego ochrzczonego Piasta.
<strong>Przeczytaj też:</strong> Sekret sukcesu Bolesława Szczodrego. Co naprawdę było źródłem jego potęgi?Ottonowie pojawiali się w polskim rodzie panującym na wspomnienie cesarza Ottona III i jego pielgrzymki do Gniezna.
Karol to niewątpliwe odniesienie do Karola Wielkiego, który odnowił zachodnie imperium.
Księżne Judyty symbolizowały kobiecą zaradność, władczość i oddanie Bogu, na wspomnienie biblijnej imienniczki.
Reklama
Dobrawa być może nawiązywała – w prosty sposób – do dobroci. Co jednak z Władysławem?
Wódz Lędzian, a może książę Kijowa?
Jan Powierski przypuszczał, że w imieniu Władysława mogło się kryć odniesienie do panującego w zamierzchłej przeszłości księcia Lędzian. Bliżej nieznanego władcy, od którego swą nazwę wziął też Włocławek.
Inni dość karkołomnie łączyli Władysława z księciem i chrystianizatorem Rusi Włodzimierzem Wielkim. Choć przecież mamy tu do czynienia z dwoma kompletnie różnymi imionami.
Wyjątkowy pakt
Jest też pewna mniej rozpowszechniona teoria. Wprawdzie niemożliwa do sprawdzenia, ale bardzo kusząca.
Wielkie historie co kilka dni w twojej skrzynce! Wpisz swój adres e-mail, by otrzymywać newsletter. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.
Według niej piastowski książę nieprzypadkowo nosił to samo miano co współczesny mu król Węgier Władysław Święty. Obaj dynaści przyszli na świat w Polsce i to w bliskim czasie.
Ich ojcowie – Kazimierz Odnowiciel i książę Bela – byli towarzyszami broni i przyjaciółmi. Bela wywodził się z bocznej linii dynastii Arpadów. Gdy zmuszono go do ucieczki z ojczyzny, znalazł bezpieczną przystań właśnie nad Wisłą, a nawet poślubił miejscową królewnę – siostrę Kazimierza Odnowiciela. Podobno dostąpił tego zaszczytu po tym, jak wygrał orężny pojedynek z wodzem Pomorzan.
Reklama
Dokładna data ślubu między Belą a nieznaną z imienia Piastówną budzi kontrowersje. Podobnie momenty narodzin synów z tego związku. Władysław Święty przyszedł chyba na świat niedługo po 1040 roku. Władysław Herman: około 1044. Nie da się wykluczyć, że rzeczywiste daty przypadły na ten sam rok lub były bardzo do siebie zbliżone.
Nietrwałe więzi przyjaźni
Wspomniana teoria zakłada, że zaprzyjaźnieni ojcowie porozumieli się i celowo nadali urodzonym równocześnie synom jedno imię, być może czerpiące z tradycji Arpadów.
W ten sposób pragnęli potwierdzić, iż doszło do połączenia dwóch dynastii i że zadzierzgnięto więź niemożliwą już do zerwania.
Ich nadzieje się nie spełniły. Władysław Święty – gdy po latach przejął władzę na Węgrzech – został zdeklarowanym wrogiem Władysława Hermana. Samo imię na dobre zadomowiło się jednak w polskiej tradycji. Stulecia później, w nawiązaniu do piastowskiego obyczaju, nadano je na chrzcie nawet litewskiemu księciu Jagielle.
Reklama
***
To tylko drobny wycinek z jednego z najbardziej zapomnianych i niedocenianych okresów w polskiej historii. O Władysławie Hermanie, a zwłaszcza jego żonach przeczytasz w mojej nowej książce: Damy przeklęte. Kobiety, które pogrzebały Polskę. Do kupienia na przykład w Empiku.
Bibliografia
- Benyskiewicz K., Władysław Herman. Książę Polski 1079–1102, Kraków 2014.
- Hertel J., Imiennictwo dynastii piastowskiej we wczesnym średniowieczu, Warszawa 1980.
- Janicki K., Damy ze skazą, Kraków 2016.
- Jasiński K., Rodowód pierwszych Piastów, Poznań 2004.
- Kętrzyński S., Polska X–XI wieku, Warszawa 1961.
- Powierski J., O pochodzeniu imienia Władysław w dynastii piastowskiej. Przyczynek do stosunków polsko-ruskich w X–XI w., „Zeszyty Naukowe Wydziału Humanistycznego UG”, t. 14 (1984).
- Zientara B., Kazimierz I Odnowiciel [w:] Poczet królów i książąt polskich, red. A. Garlicki, Warszawa 1978.
3 komentarze