Królowa Jadwiga wcale nie nosiła polskiej korony. Jej wyrodna matka na to nie pozwoliła

Strona główna » Średniowiecze » Królowa Jadwiga wcale nie nosiła polskiej korony. Jej wyrodna matka na to nie pozwoliła

Królowa Jadwiga przejęła polski tron jako bezpośrednia dziedziczka i następczyni nie tylko Ludwika Węgierskiego, ale też głównej linii dynastii Piastów. Mimo to nie miała okazji przyozdobić swoich skroi koroną, którą w 1320 roku założył jej pradziadek, Władysław Łokietek. Co stało się z najważniejszym symbolem władzy nad Wisłą?

To był wstydliwy problem, z którym polskie elity borykały się już od śmierci ostatniego króla z rodzimej dynastii.


Reklama


Następca Kazimierza Wielkiego, Ludwik Węgierski, koronował się w 1370 roku z wykorzystaniem tej samej złotej obręczy, tego samego berła, jabłka i miecza, którymi posługiwali się wcześniej Piastowie. Kiedy jednak ceremonia dobiegła końca, Andegaweńczyk nie zwrócił insygniów do wawelskiego skarbca. Wywiózł je na Węgry, by czasem Polakom nie przyszło do głowy wybierać innego monarchy bądź samodzielnie szukać następcy tronu.

Łatwo zrozumieć tok postępowania króla. Rzeczywiście nad Wisłą szybko zakwitł spisek, mający na celu ukoronowanie Kazimierzowego wnuka, Kaźka Słupskiego. Doszło wręcz do tego, że jeden z najbliższych współpracowników zmarłego monarchy włamał się do jego grobu, by ukraść przynajmniej trumienną namiastkę korony.

Królowa Jadwiga. Rzeźba Wacława Szymanowskiego (domena publiczna)
Królowa Jadwiga. Rzeźba Wacława Szymanowskiego (domena publiczna)

Nie tak to miało wyglądać

Przewidywano, że bezcenne insygnia wrócą nad Wisłę razem z następcą Ludwika, gdy nadejdzie pora na kolejną legalną koronację. Na pewno taki właśnie był zamysł Andegaweńczyka. Król, pozbawiony męskich potomków, zdołał wymóc na polskich możnowładcach zgodę na osadzenie córki na tronie. Temat symboli władzy nie był podnoszony – najwidoczniej uznano go więc za zamknięty.

Wdowa po wielkim władcy, zmarłym w 1382 roku, Elżbieta Bośniaczka, nie zamierzała jednak ułatwiać życia Polakom ani wyzbywać się cennych narzędzi wpływu na sąsiadów.


Reklama


Po wielomiesięcznych, mozolnych negocjacjach regentka zgodziła się w wreszcie wysłać do Krakowa dziesięcioletnią, młodszą córkę – Jadwigę. Tyle tylko, że wysłała ją z pustymi rękoma.

Najważniejsze polskie insygnia pozostały na Węgrzech. W efekcie Jadwigę wyniesiono do władzy z użyciem skromnej i zupełnie nieprzystającej do okoliczności korony kobiecej. Z kolei gdy na tron wstępował Jagiełło, krakowscy panowie byli zmuszeni w pośpiechu zlecić wykonanie nowej, zastępczej korony. Przez niemal trzy dekady władcy Królestwa Polskiego, chcąc nie chcąc, zadowalali się ersatzami.

Pasjonującą opowieść o czterech żonach jednego z najważniejszych władców w historii Polski w książce Kamila Janickiego pt. Damy Władysława Jagiełły (Wydawnictwo Literackie 2021).
O dziedzictwie sławnej królowej Jadwigi oraz o jej następczyniach piszę w mojej nowej książce pt. Damy Władysława Jagiełły (Wydawnictwo Literackie 2021).

Siostrzane rozmowy

Okazja, by odzyskać precjoza bezprawnie przechowywane w budzińskim skarbcu pojawiła się długo po śmierci Jadwigi i dopiero po wielkiej wojnie z Krzyżakami z lat 1409-1411. W konflikt zaangażował się także król Węgier, Zygmunt Luksemburski. Poniewczasie zaatakował Małopolskę by wesprzeć Zakon, nie odniósł jednak większych sukcesów.

W 1412 roku, gdy zdążył już opaść bitewny kurz, zorganizowano spotkanie na szczycie w celu odnowienia nadszarpniętej współpracy polsko-węgierskiej.

Kluczową rolę odegrała wówczas polska królowa Anna Cylejska, zdolna wykorzystywać rodzinne powiązania. Żoną władcy Węgier była bowiem jej przybrana siostra wychowana w tym samym pałacu: Barbara Cylejska.

Podczas wiosennej konferencji dwie hrabianki Celje rozmawiały o wspólnie spędzonym dzieciństwie, o trudach królowania, radzeniu sobie z ludzką nienawiścią i byciu świeżo upieczonymi matkami… Ale chyba przede wszystkim o koronach.


Reklama


Największa korzyść z pertraktacji

Polityczne rezultaty pertraktacji z roku 1412 okazały się w najlepszym razie wątłe. Niezależnie od składanych obietnic relacje polsko-węgierskie po prostu wróciły do punktu wyjścia. Wyjazd na południe przyniósł jednak inną, namacalną korzyść – po przeszło czterech dekadach pozwolił odzyskać symbole polskiej władzy.

Jagiełło niewątpliwie zabierał głos w sprawie, ale kluczowy okazał się udział Anny. To ona była wnuczką Kazimierza Wielkiego, ostatnią dziedziczką głównej linii rodu Piastów, a do tego królową wybraną z woli zmarłej Andegawenki. Miała wszelkie powody, by uważać się za legalną właścicielkę polskich insygniów i domagać się ich zwrotu.

Korona Władysława Łokietka na rycinie z Encyklopedii staropolskiej Z. Glogera.

Cel został osiągnięty. Jagiełło powrócił do swojej stolicy w triumfalnym pochodzie. „Kazał nieść przed sobą koronę rzeczywistą jego Królestwa Polskiego, miecz, jabłko i berło” – donosił Jan Długosz. – „Wyszła mu naprzeciw jego małżonka, królowa polska Anna, a procesje, które wyległy z kościołów, były dowodem ogromnej radości”.

Odzyskana korona była tą samą, którą stulecie wcześniej nałożono na skronie Władysława Łokietka i której polscy królowie będą używać aż do czasów Stanisława Augusta Poniatowskiego. Co zaś do miecza, nadal jest on przechowywany w Skarbcu Koronnym na Wawelu. To tak zwany Szczerbiec.


Reklama


****

O dziedzictwie sławnej królowej Jadwigi oraz o jej następczyniach piszę w mojej nowej książce pt. Damy Władysława Jagiełły (Wydawnictwo Literackie 2021). Dowiedz się więcej na Empik.com.

Fascynujące losy następczyń królowej Jadwigi

Wybrana bibliografia

  • Jana Długosza Roczniki czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, ks. 11: 1406–1412, Warszawa 2009.
  • Dalewski Z., Przeszłość zrytualizowana. Tradycja królewskich koronacji, [w:] Przeszłość w kulturze średniowiecznej Polski, t. 2, red. Halina Manikowska, Warszawa 2018.
  • Lukanc M., Ana Celjska (2. del), „Zgodovinski časopis”, 71: 2017.
  • Sikora F., Sprawa insygnialna 1370–1412 a genealogia Rożnów, „Rocznik Polskiego Towarzystwa Heraldycznego”, 1 (12): 1993.
  • Janicki Kamil, Damy polskiego imperium. Kobiety, które zbudowały mocarstwo, Kraków 2017.
Autor
Kamil Janicki
3 komentarze

 

Dołącz do dyskusji

Jeśli nie chcesz, nie musisz podawać swojego adresu email, nazwy ani adresu strony www. Możesz komentować całkowicie anonimowo.


Reklama

Wielka historia, czyli…

Niesamowite opowieści, unikalne ilustracje, niewiarygodne fakty. Codzienna dawka historii.

Dowiedz się więcej

Dołącz do nas

Rafał Kuzak

Historyk, specjalista od dziejów przedwojennej Polski. Współzałożyciel portalu WielkaHISTORIA.pl. Autor kilkuset artykułów popularnonaukowych. Współautor książek Przedwojenna Polska w liczbach, Okupowana Polska w liczbach oraz Wielka Księga Armii Krajowej.

Wielkie historie w twojej skrzynce

Zapisz się, by dostawać najciekawsze informacje z przeszłości. Najlepsze artykuły, żadnego spamu.